Skazywane na pożarcie krakowianki utarły nosa wicemistrzyniom Polski. W I secie szybko objęły kilkupunktowe prowadzenie (3:6), które później powiększyły do 5 "oczek" (10:15, 17:22). Było już 20:24, ale wielkie emocje dopiero się zaczęły. Przyjezdne bowiem zmarnowały cztery kolejne setbole, a potem jeszcze dwa następne. Dopiero błędy łodzianek (Gabriela Polańska zepsuła zagrywkę, a Martyna Grajber pomyliła się w ataku) dały krakowiankom zwycięstwo.
Siatkarki spod Wawelu na tym nie poprzestały. Prowadzone przez Kingę Hatalę wzięły także drugą partię! Prowadzenie w niej się zmieniało, było: 4:5, 8:7, 8:10, 14:11. Kluczowa była seria krakowianek - od 15:13 do 15:18 (m.in. dwa punkty w ataku w tym czasie zdobyła Hatala). Bo choć miejscowe zbliżały się później na punkt, to do remisu już nie doprowadziły.
Trzeci set był podobny. Od stanu 14:12 Trefl Proxima zdobył 4 "oczka" z rzędu. Łodzianki wyrównały (20:20), ale po chwili znów były w opałach (21:23). Po raz kolejny doprowadziły do remisu (23:23), lecz dwie następne piłki poszły na konto przyjezdnych. W ten sposób nowy krakowski klub odniósł historyczne, pierwsze zwycięstwo w ekstraklasie.
Grot Budowlani Łódź - Trefl Proxima Kraków 0:3 (26:28, 21:25, 23:25)
Grot Budowlani: Vincourova, Grobelna, Cutura, Polańska, Piotrowska, Twardowska, Witkowska (libero) oraz Grajber, Polak, Kąkolewska, Muszyńska.
Trefl Proxima: Talas, Hatala, Clement, J. Łukasik, Paszek, Słonecka, Kulig (libero) oraz Budzoń, M. Łukasik.
Ewelina Brzezińska, kapitan Trefla Proximy, opowiada o celach na nowy sezon
Autor: Artur Bogacki