Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Limanovia - Lechia: miasto ciąglę żyje meczem [ZDJĘCIA]

Rafał Kamieński
wojciech matusik
Bez wielkiej fety na ulicach, ale z nieskrywaną radością mieszkańcy przyjęli zaskakujące zwycięstwo swojej drużyny nad zespołem ekstraklasy - Lechią Gdańsk w Pucharze Polski (1:0). O historycznym awansie do 1/8 rozgrywek mówiło się we wtorek w sklepach, na przystankach autobusowych i przy kawiarnianych stolikach.

Zobacz także: Puchar Polski Limanovia Lechia Gdańsk: sensacja! (ZDJĘCIA, VIDEO)

- Fantastyczny sukces! Większego nasi piłkarze nie odnieśli w całych dziejach klubu - wspomina Antoni Mizgała, kibic Limanovii od dziecka i współwłaścicel restauracji "Świerkowa". - W 1984 roku dotarliśmy do 1/32 Pucharu Polski i to był dotąd największy sukces. Nawet osoby, które na co dzień nie interesują się piłką, wiedzą o naszym awansie. O Limanowej trąbi teraz cała Polska!

Pomimo sukcesu, nie było świętowania kibiców i zespołu w "Świerkowej". Zawodnicy zatrudnieni u sponsora klubu Zbigniewa Szubryta dostali w środę wolne. W sobotę wracają do III-ligowej rzeczywistości.

Dzień wcześniej, podczas meczu z Lechią, nie dało się wbić szpilki na niedużej widowni stadionu. Rywali witały trombity regionalnego zespołu Limano-wianie, który na koniec odśpiewał piłkarzom gromkie "Sto lat!". Współzałożyciel Limanowian Marian Wójtowicz o wyniku dowiedział się na ulicy.

- Krzyki "Limanovia górą", "jeden zero" niosły się po całym mieście. Nie trzeba oglądać telewizji czy słuchać radia, aby znać wynik - mówi z uśmiechem.

Maria Zoń pracuje w delikatesach blisko stadionu. O zwycięstwie dowiedziała się od córki.

- Od rana czuło się, że coś się dzieje. Więcej młodzieży, więcej klientów - opowiada. Przed meczem, jak przyznaje sklepikarka, trochę obawiała się przyjezdnych kibiców.

- Na szczęście, z dużej chmury był mały deszcz - podsumowała. - Takie wydarzenie to zastrzyk dobrej energii dla całego miasta.

Nie inaczej myśli prezes klubu Ryszard Kulma.

- Nie tylko klub, ale także Limanowa ma ogromną promocję - mówi Kulma.

Nie kryje, że liczy na budowę nowego stadionu przez miasto. Bez tego, jak podkreśla, nie ma szans na grę w II lidze i na wyższym szczeblu w Pucharze Polski. - Jeden mecz w walce o 1/8 Pucharu Polski odbędzie się jeszcze w Limanowej, ale ewentualne następne już nie.

Co na to władze miasta?

- Ten sukces dodaje splendoru całej Limanowej. Trzymamy kciuki za awans do II ligi - zapewnia wiceburmistrz Wacław Zoń. - Ale na budowę nowego stadionu miasta nie stać. Bardziej racjonalna jest propozycja Zbigniewa Szubryta tycząca się modernizacji obiektu. Niedługo siądziemy do rozmów z zarządem klubu.

Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska