Przed miesiącem 16-letnia mieszkanka gminy Limanowa przeszła zabieg laparoskopowy na jednym z oddziałów Szpitala Powiatowego w Limanowej. Gdy jej stan się pogorszył, została przetransportowana na oddział chirurgii naczyniowej do jednego ze szpitali w Krakowie. Rodzina 16-latki złożyła zawiadomienie o podejrzeniu błędu medycznego w limanowskim szpitalu.
Dochodzenie pod nadzorem prokuratury prowadzą funkcjonariusze z wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. Sprawdzają możliwość popełnienia przestępstwa przez lekarza i nieumyślnego narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu.
Mirosław Kazana, prokurator rejonowy w Limanowej dodaje, że postępowanie ma dwa wątki. - Pierwszy dotyczy ewentualnego błędu w sztuce lekarskiej. Drugi natomiast narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, bądź ciężki uszczerbek na zdrowiu przez załogę karetki pogotowia ratunkowego - informuje Kazana.
Po tym jak 16-latka została wypisana ze szpitala w Krakowie jej stan znów się pogorszył. Miało to miejsce 1 czerwca. Bliscy wezwali pogotowie. Skarżą się, że na karetkę oczekiwali kilkadziesiąt minut, mimo że ich dom od szpitala w Limanowej dzieli zaledwie kilkanaście minut jazdy samochodem. Aktualnie stan 16-latki jest dobry.
Prokuratura Rejonowa w Limanowej, po przeprowadzeniu wstępnych czynności i zabezpieczeniu materiału dowodowego, złożyła wniosek do prokuratora okręgowego w Nowym Sączu o wyłączenie jej z prowadzenia postępowania ze względu na częstą współpracę z limanowskim szpitalem.
Marcin Radzięta, dyrektor szpitala w Limanowej dochodzenia nie komentuje. - Czekamy na wyjaśnienie sprawy. Jesteśmy w kontakcie z bliskimi pacjentki, którzy nie życzą sobie udzielania informacji mediom. My tę wolę szanujemy - mówi dyrektor.
Lutnik, kowal, bednarz. Z ich usług korzystaliśmy całkiem ni...
WIDEO: Pięcioletnia dziewczynka uratowała mamę. Po pomoc zadzwoniła pod numer 112