Laboratoria UOKiK sprawdziły, co kryje się w popularnych przyprawach. Do badań laboratoryjnych trafiły: pieprz, szafran, oregano, papryka, chili, kurkuma i kmin rzymski. Łącznie zbadano 20 próbek, zastrzeżenia wzbudziło 9.
Okazuje się, że najczęstszym zjawiskiem w przyprawach jest fałszowanie oregano. - Znajdujemy aż 90 proc. mieszanek innych roślin w tej przyprawie, zwłaszcza w tych tańszych, kupowanych na bazarze lub przez internet. Można spotkać tam liście porzeczki, sumaka, żurawiny - mówi AIP Dagmara Szymańska z Laboratorium UOKiK w Warszawie. - Warto kupować pieprz w ziarnach, wtedy widzimy, co kupujemy i co mielimy. Nie mielimy wtedy np. piasku, który też trafia się w przyprawach - dodaje.
Kontroli poddano także jakość ryb mrożonych oraz konserw i marynat rybnych. Na 80 próbek zastrzeżenia wzbudziło 45. Ryby mrożone glazurowane miały więcej glazury, niż wynikało z deklaracji. Na 21 sprawdzonych pod tym kątem, negatywne wyniki miało 8. Np. zamiast 30 proc. było jej 40 proc., w innym przypadku - zamiast deklarowanych 20 proc. było 36 proc. Oznacza to, że płacimy za wodę, a nie rybę.
