Jeszcze niedawno mieszkańcy Tarnowa emocjonowali się występami w The Voice of Poland Maksymiliana Kwapienia. Tarnowianin doszedł do ścisłego finału programu, co już było bardzo dużym osiągnięciem. Teraz jego śladem podążają Łucja z Elizą, tyle że w edycji programu dedykowanej dla dzieci. Po pierwszym odcinku pozostawiły po sobie bardzo dobre wrażenia.
Śpiewała piosenki w aucie
W minioną sobotę w show telewizyjnej „Dwójki”, jako pierwsza z tarnowianek wystąpiła 11-letnia Łucja Kania. Zainteresowanie wzbudziła już wchodząc na scenę, bo jako jedna z nielicznych przyniosła ze sobą gitarę. Trenerom zaserwowała hit Justina Timberlake’a „Say Something”. Na reakcję nie musiała długo czekać. Wszyscy odwrócili swoje fotele i kołysali się w rytm piosenki.
Każda z gwiazd proponowała Łucji, że przygotuje ją do dalszych etapów programu w swojej drużynie. Dziewczynka zdecydowała się na Tomsona i Barona - filary popularnej grupy Afromental.
- Chwilę wahałam się czy nie wybrać Dawida Kwiatkowskiego. Ale wskazałam ostatecznie Tomsona i Barona, bo oni mają rockową duszę i charyzmę - uśmiecha się 11-latka.
Łucja już od najmłodszych lat zdradzała muzyczne uzdolnienia. Mając zaledwie 3 latka, znała i śpiewała wszystkie piosenki, które jej tata słuchał z płyt, podczas samochodowych podróży. Cztery lata później rodzice zapisali ją na lekcje śpiewu do Małgorzaty Boruch z tarnowskiego Pałacu Młodzieży. - Byłam wtedy bardzo wstydliwa, ale już po kilku lekcjach przekonałam się, że śpiew jest tym, co najbardziej lubię - podkreśla.
Uczęszcza do Szkoły Muzycznej w Tarnowie. Uczy się tam grać na oboju oraz pianinie. Jednak jej wielką pasją stała się gra na gitarze. Na tym instrumencie ćwiczy od ponad roku. Zaczynała w Pałacu Młodzieży, a teraz uczęszcza na prywatne lekcje. - Cały czas uczę się coraz trudniejszych akordów i piosenek - opowiada.
Łucja na co dzień słucha muzyki rockowej, szczególnie z lat 80 i 90 ubiegłego wieku.
- Nie lubię przebojów, które są popularne wśród moich rówieśników. Ja uwielbiam Oasis, Jannis Joplin, Michaela Jacksona - wylicza.
Ma nadzieję, że udział w The Voice Kids pomoże jej w rozwinięciu skrzydeł.
Chce być jak Ariana Grande
Łucja Kania nie jest osamotniona. W The Voice Kids bierze udział również jej o nieco starsza koleżanka z Błonia koło Tarnowa - Eliza Gąsiorowska.
15-latka również wywarła znakomite wrażenie na publiczności oraz trenerach. Każda z gwiazd chciała ją wziąć pod swoje skrzydła. Gdy tylko usłyszały w jej wykonaniu piosenkę Eweliny Lisowskiej „W stronę słońca” nie kryły zachwytu. - Mam nadzieję, że razem rozpędzimy się nie w stronę słońca, ale finału - kusił Dawid Kwiatkowski.
Eliza wybrała jednak drużynę Cleo. - Chciałam iść do kobiety. Poza tym słucham często jej piosenek, a teraz gdy trafiłam do niej, to jeszcze bardziej zaczęłam się interesować jej muzyką - uśmiecha się.
Jej predyspozycje już w przedszkolu wypatrzyła Małgorzata Boruch z Pałacu Młodzieży w Tarnowie i od razu zaprosiła ją na swoje zajęcia. Eliza szlifuje już swój talent przez dziesięć lat. Ma na koncie wiele osiągnięć w prestiżowych konkursach. Zajęła m.in. trzecie miejsce na Międzynarodowym Festiwalu Intershow w Nowym Targu oraz drugie na konkursie wokalnym w Bułgarii.
Na co dzień słucha muzyki pop. Jest wielką fanką talentu muzycznego Ariany Grande.
- Uwielbiam ją i się na niej wzoruje. Jest świetną artystką, podoba mi się jej głos, który na razie jest dla mnie nieosiągalny - zaznacza 15-latka.
Eliza kończy obecnie gimnazjum w Zbylitowskiej Górze. Planuje dalszą edukację w klasie licealnej o profilu językowym. Przyszłość chciałaby związać się jednak z muzyką.
Dalsze losy Elizy i Łucji w The Voice Kids będzie można śledzić w lutym.
ZOBACZ KONIECZNIE
WIDEO: Oto domowe sposoby na piękne i zadbane włosy