FLESZ - Kosztowna kwarantanna pracowników
W Łukowicy funkcjonariusz tamtejszego Posterunku Policji, podczas patrolu, zwrócił uwagę dorosłemu mężczyźnie, który szedł chodnikiem i nie miał założonej maseczki. Pieszy nie zareagował. Policjant zdecydował o ukaraniu go mandatem.
Taki obrót sprawy najwyraźniej rozsierdził miłośnika absolutnej swobody. Wyjął on z kieszeni kurtki butelkę alkoholu, napił się i trzymaną w ręce butelką zaatakował policjanta pełniącego służbę. Równocześnie wykrzykiwał, że go zabije.
W obezwładnieniu i ujęciu awanturnika pomógł policjantowi przypadkowy przechodzień. Na miejsce incydentu wezwany został kolejny patrol policji. Kiedy pojawili się kolejni policjanci, 56-letni mężczyzna swą agresję słowną skierował do nich.
Jak przekazuje rzeczniczka prasowa Powiatowej Komendy Policji w Limanowej, już po przywiezieniu awanturnika do komendy okazało się, iż ten 56-latek dopiero co wyszedł z wiezienia.
Odbywał tam karę 6 miesięcy pozbawienia wolności za niemal takie same przestępstwa: kierowanie gróźb karalnych, znieważenie, naruszenie nietykalności, uszkodzenie ciała, a także wywierania wpływu na czynności służbowe funkcjonariusza publicznego.
Prokuratura Rejonowa w Limanowej wystąpiła o tymczasowe aresztowanie niepoprawnego recydywisty.
Sąd Rejonowy w Limanowej zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy.
Za "wyczyn" w Łukowicy 56-latkowi grozi kara do 4,5 lat pozbawienia wolności.
