- Nigdy nie odwoływałem się do elektoratu partyjnego. Zawsze odwoływałem się do mieszkańców. Musimy się zastanowić, czy polityka samorządowa ma być naprawdę lokalna, czy też o Krakowie mają decydować politycy z Warszawy - powiedział dla TVP Majchrowski.
Pytany o to, czy będzie w stanie pozyskać wyborców Andrzeja Dudy, odpowiedział: - W czasie kampanii nie miałem możliwości pokazać, że to co mówią moi rywale jest bez sensu. Jeżeli ludzie dostają przekaz, że "krakowianie stoją w korkach", a nie mówi się, że stoją w korkach, bo właśnie buduje się nowe arterie komunikacyjne, to mamy do czynienia z wprowadzaniem ludzi w błąd.
W rozmowie z naszym reporterem Majchrowski nie ukrywał, że jest zaskoczony wynikami. - Wszystkie sondaże dawały mi zwycięstwo, więc na pewno nie spodziewałem się takiego wyniku - przyznał prezydent. Jak zapewnił - broni nie składa. - Zazwyczaj wygrywałem w drugiej turze i tym razem wierzę, że będzie tak samo - mówił Majchrowski. Jak dodał, przyczyną takiego a nie innego wyniku jest fakt, że komitety partyjne, takie jak komitet Stanisława Kracika, miały nieograniczone budżety na promocję swojego kandydata. - Komitet samorządowy, z którego ja startowałem nie dysponował taką "kasą" - zaznaczył.
Według sondażu TNS OBOP dla TVP w I turze wyborów na prezydenta Krakowa Jacek Majchrowski otrzymał 37,1 proc. głosów. Wyprzedził go kandydat PO Stanisław Kracik (39,1 proc.). Trzecie miejsce zajął Andrzej Duda (PiS) - 21 proc.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Starcie pseudokibiców w Krakowie: tłukli kijami i butelkamiMaciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą.**Wejdź na szumowski.eu