Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolska. Drogowi szaleńcy wożą ze sobą śmierć

Marcin Banasik
Marcin Banasik
Śmiertelny wypadek w Krzczonowie
Śmiertelny wypadek w Krzczonowie JRG Myślenice
Od początku wakacji na małopolskich drogach zginęły 23 osoby. Ograniczyć liczbę tragedii ma policyjna grupa „Speed”, która przez 11 pierwszych dni pracy ujawniła aż 2,5 tys. wykroczeń drogowych.

23 lipca ok. godz. 9.30 w Krzczo­nowie (powiat myślenicki) na drodze powiatowej zderzyły się dwa samochody ciężarowe. Do wypadku doszło w trakcie wymijania.

Z informacji od policji wynika, że jeden samochod zaczepił w trakcie tego manewru o ładunek drugiego. Jeden z kierowców nie przeżył wypadku.

To jeden z 23 śmiertelnych wypadków, do jakich doszło od początku wakacji na małopolskich drogach.

Joanna Biel-Radwańska z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zwraca uwagę na to, że główną przyczyną tragedii jest nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu i niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami, czyli tzw. jazda na zderzaku.

Bartłomiej Morzycki, prezes Partnerstwa dla Bezpieczeństwa Drogowego, zauważa z kolei, że co roku obserwuje paradoksalną prawidłowość.

- W miesiącach letnich, w których są najbardziej korzystne warunki do jazdy - m.in. sucha droga, słońce do wieczora - dochodzi do największej liczby tragicznych wypadków - mówi Morzycki.

Prezes PBD twierdzi, że słoneczna pogoda usypia czujność kierowców, którym wydaje się, że przy ładnej pogodzie można bez obawy dodać gazu. - Lekceważą przy tym wpływ upału na organizm. Kierowcy męczą się o wiele szybciej, jadąc autem przy wysokich temperaturach. Duża prędkość połączona ze zmęczeniem kończy się często tragicznie - dodaje Morzycki.

W połowie lipca małopolska policja drogowa powołała do życia Zespół ds. Przeciwdziałania Niebezpiecznym Zachowaniom na Drogach pod nazwą „Speed”. Funkcjonariusze mają do dyspozycji najnowsze radiowozy oznakowane BMW 320i xDrive i nieoznakowane BMW 330i xDrive Gran Turismo.

W skład zespołu weszło 50 policjantów z różnych części województwa. To nie tylko funkcjonariusze drogówki, ale też policjanci kryminalni oraz do walki z cyberprzestępczością.

Na efekty ich pracy nie trzeba było długo czekać. Policjanci ze specjalnej grupy „Speed”, przez pierwsze 11 dni pracy ujawnili w Małopolsce prawie 2500 wykroczeń. Większość dotyczyła przekroczenia prędkości. Aż 36 kierowców za zbyt szybką jazdę straciło prawo jazdy na trzy miesiące. Dodatkowo 50 kierowcom odebrano dowody rejestracyjne z powodu fatalnego stanu technicznego pojazdów.

Mundurowi z grupy „Speed” są kierowani w miejsca, gdzie najczęściej dochodzi do łamania przepisów ruchu drogowego lub są organizowane nielegalne wyścigi uliczne.

Agata Gajos, dyrektor Stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego, twierdzi, że na odpowiedź na pytanie, czy działalność grupy ‚Speed” poprawi bezpieczeństwo na drogach naszego regionu, trzeba trochę poczekać.

- Sama świadomość, że można spotkać na drodze policjantów, którzy dysponują szybkimi, nowoczesnymi autami i są dobrze wyszkoleni w ściganiu, powinna jednak ostudzić zapędy tych, którzy lubią szybką jazdę - mówi Agata Gajos.

Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji, przypomina, że do poprawy bezpieczeństwa na drogach mogą przyczynić się również kierowcy, którzy będą zawiadamiali funkcjonariuszy np. o podejrzanych zachowaniach innych użytkowników dróg.

- Kilka tygodni temu zadzwonił do nas kierowca, który mówił, że jadąca przed nim ciężarówka porusza się zygzakiem. Wysłani na obwodnicę Krakowa policjanci zatrzymali kierowcę, który miał trzy promile alkoholu we krwi. Telefon kierowcy prawdopodobnie pozwolił uniknąć tragedii - mówi Sebastian Gleń.

Do najbardziej niebezpiecznych dróg w Małopolsce należy droga krajowa nr 75, która ma długość prawie 133 kilometrów i łączy Kraków ze Słowacją. Przebiega przez Brzesko, Jurków, Czchów, Łososinę, Nowy Sącz i Krynicę. Nie ma tygodnia, żeby na tej trasie nie doszło do kolizji lub wypadku.

Tragiczne żniwo zbiera także droga krajowa nr 28, która łączy województwo małopolskie z granicą ukraińską. Biegnie od Zatoru przez Wadowice, Rabkę-Zdrój, Limanową, Nowy Sącz, Grybów, Gorlice aż po Przemyśla.

Do dużej liczby wypadków dochodzi też na drodze krajowej nr 7, zwłaszcza w Książu Wielkim, Miechowie i okolicach. Newralgicznym miejscem jest niebezpieczny zakręt w miejscowości Moczydło, który w poprzednich latach pochłonął kilka ofiar śmiertelnych.

Szczególną ostrożność należy zachować również na drodze wojewódzkiej nr 949 od skrzyżowania na Tarniówce do centrum Osieka (pow. oświęcimski). W ciągu blisko 30 lat na tej drodze było kilkanaście śmiertelnych wypadków.

WIDEO: Dzieci mówią jak jest

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Małopolska. Drogowi szaleńcy wożą ze sobą śmierć - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska