Mimo zgłaszanych przez przedsiębiorców problemów oraz utrzymującego się na wysokim poziomie pesymizmu we wszystkich sektorach gospodarki – z wyjątkiem informacji i komunikacji (o czym dalej), firmy ciągle zatrudniają nowych pracowników. Na koniec lipca zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw w Małopolsce dobiło do 543 tys., co oznacza wzrost o 3,2 proc. rok do roku. Bezrobocie spadło w tym czasie z 4,9 do 4,1. To najniższy wskaźnik w dziejach III RP. Z drugiej strony w lipcu GUS zaobserwował niepokojące zjawisko: szybszy niż przed rokiem i miesiąc temu przyrost liczby nowo zarejestrowanych bezrobotnych (przybyło ich w miesiąc 8,5 tys.), przy jednoczesnym spadku liczby wykreślanych z rejestrów. Pracodawcy zaproponowali osobom bezrobotnym mniej (o 8,9 proc.) ofert zatrudnienia, ale też samych bezrobotnych jest mniej, więc na jedną ofertę przypada tylko 9 osób, gdy rok temu 12.

Relatywnie dobre wieści z rynku pracy zawdzięczamy przede wszystkim spektakularnemu wzrostowi zatrudnienia – o 39,2 procent rok do roku! – w informacji i komunikacji. Ta sekcja zatrudnia już w sektorze przedsiębiorstw 51,2 tys. ludzi, czyli 9,5 procent ogółu. To prawie cztery razy więcej niż pracuje w małopolskim zakwaterowaniu i gastronomii (13 tys., wzrost o 7,4 proc.) i dużo więcej niż w budownictwie (41,5 tys., spadek o 1,5 proc.) oraz w transporcie i magazynach (32 tys., wzrost 4,6 proc.). Na czele listy sekcji z największą liczbą zatrudnionych nieodmiennie króluje przemysł (218,9 tys., wzrost o 3,2 proc.) wyprzedzając handel z naprawą pojazdów samochodowych (102,5 tys., spadek o 1,9 proc.).

W małopolskim zakwaterowaniu i gastronomii pracuje w sektorze przedsiębiorstw 13 tys. osób, co oznacza wzrost o 7,4 proc. rok do roku.

W małopolskim zakwaterowaniu i gastronomii pracuje w sektorze przedsiębiorstw 13 tys. osób, co oznacza wzrost o 7,4 proc. rok do roku.