
W porównaniu z 2015 r. Małopolanie zawarli zdecydowanie – bo o ponad 3 tys. - mniej małżeństw (14.463 wobec 17.457); zdecydowanie przeważały tu pary w wieku 25-29 lat. Covid ewidentnie im nie pomagał – wielu ludzi zrezygnowało z zawarcia związku z powodu niemożności zorganizowania wesela. Równocześnie jednak Małopolanie rzadziej się rozstawali: w 2015 r. było prawie 4,8 tys. rozwodów, a w 2020 – nieco ponad 3,8 tys.

Więcej ludzi do Małopolski przyjeżdża niż z niej wyjeżdża. W 2020 r. było to – odpowiednio – 32,6 tys. i 28,6 tys., dzięki czemu mieliśmy spore dodatnie saldo migracji: przybyło nam 4 tys. osób. Co ciekawe, zawdzięczamy to w znacznej mierze krajom, do których Małopolanie dotąd masowo wyjeżdżali. Największą poprawę bilansu ludności i aktywnych zawodowo zawdzięczamy jednak Ukraińcom, którzy u nas studiują i legalnie pracują, płacąc składki i podatki.

W Małopolsce żyje dziś nieco ponad 2 mln osób w wieku produkcyjnym (mężczyzn w wieku 15-65 i kobiet w wieku 15-60), czyli 60 proc. ogółu. To o ponad 50 tys. mniej niż 5 lat temu. Z 628 tys. do 707 tys. wzrosła natomiast liczba Małopolan w wieku poprodukcyjnym i zmalała szansa na ich zastąpienie przez kolejne pokolenia, bo młodych w wieku przedprodukcyjnym (0-14 lat) mamy tylko 652 tys.

W Małopolsce żyje dziś nieco ponad 2 mln osób w wieku produkcyjnym (mężczyzn w wieku 15-65 i kobiet w wieku 15-60), czyli 60 proc. ogółu. To o ponad 50 tys. mniej niż 5 lat temu. Z 628 tys. do 707 tys. wzrosła natomiast liczba Małopolan w wieku poprodukcyjnym i zmalała szansa na ich zastąpienie przez kolejne pokolenia, bo młodych w wieku przedprodukcyjnym (0-14 lat) mamy tylko 652 tys. Na zdjęciu: Forum Seniora Dziennika Polskiego.