Małopolska zach. Małe dzieci, duży problem [ZDJĘCIA]

Pracujący rodzice maluszków z Małopolski zachodniej mają wielki problem, by oddać swą pociechę do żłobka. W regionie są tylko trzy publiczne placówki: w Chrzanowie, Oświęcimiu i Frydrychowicach. Łącznie mogą pomieścić maksymalnie 157 dzieci do trzeciego roku życia. Zapotrzebowanie jest o wiele większe.

Gminy nie planują budowy nowych żłobków. Wolą, jak np. Libiąż czy Olkusz, wspomóc dotacją prywatne żłobki. W Libiążu właśnie otwarto drugą taką prywatną placówkę przy ul. Łabędziej.

Praca trochę „pod siebie”

- Sama jestem mamą trojga dzieci i wiem, jak trudno o opiekę nad maluchami - mówi Monika Bakalarz, właścicielka żłobka „Smyki” przy Łabędziej. Jej rodzice mieszkają nad morzem, a teściowie pracują. Postanowiła więc połączyć obowiązki związane z wychowaniem dzieci oraz realizować się zawodowo. Żłobek otworzyła na parterze swego domu. Przyjmuje w nim gromadkę maluszków i zajmuje się swoimi pociechami.

Żłobek Moniki Bakalarz może przyjąć 15 dzieci. Choć otwarcie było kilka tygodni temu, zostało już tylko parę wolnych miejsc.

Podopieczni żłobka mają zapewnione wyżywienie i zajęcia ogólnorozwojowe, a dodatkowo muzyczno-rytmiczne.

Prywatny żłobek wcale nie jest drogi, jeśli - jak w przypadku gminy Libiąż czy Olkusz - dotuje go gmina. - Gdy dziecko zostaje u nas do 10 godzin, rodzice muszą zapłacić 700 zł miesięcznie, plus ok. 200 zł za wyżywienie - informuje Monika Bakalarz.

Gmina Libiąż do każdego dziecka dopłaca 15 zł dziennie, co w skali miesiąca daje ok. 300 zł. Taką samą pomoc dostają rodzice drugiego w Libiążu prywatnego żłobka „Huptysie”. Mieści podobną ilość dzieci, ale do 6. roku życia.

Dla porównania: w publicznym żłobku w Chrzanowie rodzic płaci miesięcznie ok. 370 zł, plus 6 zł za dzienne wyżywienie. To daje miesięcznie ok. 550 zł, czyli niewiele mniej niż w prywatnej placówce w Libiążu po uwzględnieniu dotacji.

Chętnych nie brakuje. - W tym roku burmistrz wygospodarował 8 dodatkowych miejsc, dzięki czemu przyjmiemy od września 64 dzieci - cieszy się Urszula Żyła, dyrektorka żłobka w Chrzanowie. Podań było ok. 94.

- Jest jednak spora rotacja. Część rodziców rezygnuje z miejsca dla dziecka nawet w trakcie roku szkolnego - dodaje Urszula Żyła.

Za mało żłobków

W Chrzanowie bywa jednak i tak, że ciężarne kobiety zaklepują sobie kolejkę w żłobku.

Anna Kurek z Chrzanowa żałuje, że gmina nie dotuje także prywatnych żłobków, bo dwa lata temu jej córeczka nie dostała się do publicznej placówki i Anna musiała zrezygnować z pracy. - Niestety, rodzice są schorowani i nie byli w stanie zająć się Zosią, na opiekunkę mnie nie stać, bo to wydatek przeszło tysiąca złotych, a prywatny żłobek niewiele mniej - mówi pani Anna. Uważa, że wszystkie gminy powinny pomyśleć o dotacjach dla żłobków prywatnych. - To rozwiązałoby problem z natłokiem chętnych i wspomogłoby przedsiębiorców, którzy podejmują się prowadzenia takich placówek na własny koszt - komentuje chrzanowianka.

Burmistrz Libiąża Jacek Latko podkreśla, że wystarczy przygotować odpowiednią uchwałę, którą poprą radni, i droga do udzielania dotacji jest otwarta.

Gdzie są żłobki

Chrzanów
Jest jeden żłobek publiczny, w którym od września będą 64 miejsca. Opłata - 370 zł plus 6 zł dzienne za wyżywienie .

W gminie działają też dwa prywatne żłobki, ale nie są przez nią dotowane.

Olkusz

Nie ma ani jednego publicznego żłobka. Są cztery prywatne, dotowane przez gminę. Dotacja celowa dla klubów dziecięcych to 7 zł, a dla żłobków 13 zł za dzień obecności dziecka w placówce. W gminie Olkusz łącznie jest 97 miejsc dla najmłodszych dzieci (do lat 3). W klubach dziecięcych są 42 miejsca (w czerwcu 36 z nich było zajętych). Natomiast w żłobkach jest 55 miejsc (w czerwcu uczęszczało do nich 45 dzieci).

Oświęcim

W gminie jest jeden publiczny żłobek - w Dziennym Domu Pomocy. Jest 58 miejsc, a podań było 90. Opłata zależy od dochodów rodziców - od 0 do 350 zł.

Frydrychowice (gmina Wieprz)

W żłobku jest 35 miejsc, w kolejce czeka ok. 10 dzieci. Pierwsze 8 godzin pobytu kosztuje 200 zł miesięcznie plus 6,5 zł za wyżywienie na dzień. Każda dodatkowa godzina to 5 zł. Rodzice dzieci spoza gminy płacą 500 zł na miesiąc plus jedzenie.