Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małżeńskie jubileusze. Danuta i Idzi Stawiarscy odebrali gratulacje i życzenia w sześćdziesiątą rocznicę zawarcia związku małżeńskiego

Halina Gajda
Halina Gajda
Państwo Danuta i  Idzi Stawiarscy odebrali specjalne gratulacje i życzenia w sześćdziesiątą rocznicę zawarcia związku małżeńskiego
Państwo Danuta i Idzi Stawiarscy odebrali specjalne gratulacje i życzenia w sześćdziesiątą rocznicę zawarcia związku małżeńskiego fot. OKGG/ Bogdan Malesza
51 par z miasta i gminy wiejskiej Gorlice świętowało Złote Gody, czyli 50-lecie pożycia małżeńskiego. Z tej wyjątkowej okazji spotkali się w restauracji Stary Dworzec. Była moc serdeczności, życzeń i wzruszeń. Jubilaci odebrali pamiątkowe medale za długoletnie pożycie przyznane im przez prezydenta RP Andrzeja Dudę. Z powinszowaniami pospieszyli także samorządowcy.

Danuta i Idzi Stawiarscy sakramentalne „tak” powiedzieli sobie sześć dekad temu! Dokładnie 23 maja 1959 roku. Ona z Libuszy, on z Kobylanki. Spotkali się w pracy, na Fabryce Maszyn, wówczas jednego z głównych pracodawców w regionie. Pani Danuta pracowała w kontroli jakości, Idzi był elektrykiem.
- Od słowa do słowa, od spotkania do spotkania, jakoś tak przypadliśmy sobie do gustu - śmieje się na wspomnienie jubilatka. Narzeczeństwo nie było długie, bo około roku. Gdy mi się oświadczył, nie miałam wątpliwości, że to ten jedyny - dodaje.

Mają sześć dekad stażu, znają lek na miłość

Gdy na świecie pojawiły się dzieci państwa Stawiarskich, życie toczyło zwyczajnym torem, sukcesy przeplatały z troskami, radości z bolączkami. - Wszystkie problemy i zmartwienia zanosiłam przed obraz Pana Jezusa Kobylańskiego łaskami słynącego, zawsze w wierze, że to właśnie on jest głównym darczyńcą naszego długiego pożycia małżeńskiego - mówi dalej pani Danuta.
Co jest jeszcze ważne? Tu pan Idzi odpowiada bez wahania.
- Zaufanie do najbliższej osoby - podkreśla. - Ono zawsze nam towarzyszyło i nadal towarzyszy w naszym małżeństwie. Wielką rzeczą jest też wybaczanie, szacunek do drugiej, kochanej osoby. To wszystko najlepsze leki na małżeńską długowieczność - mówi z przekonaniem.
Dodają wspólnym głosem: życzymy wszystkim młodym małżeństwom, aby się tego trzymali.
Państwo Stawiarscy są już seniorami, takimi ugruntowanymi. Pani Danuta ma 83 lata, jej mąż - skończył 90. Czas poświęcają nie tylko sobie, ale też dzieciom, wnukom i prawnuczce, która jest oczkiem w głowie całej rodziny.
- Życie nie jest ustane różami. Są choroby i inne zmartwienia, ale kto z Bogiem, to Bóg z nim i tego się trzymamy - dodają na koniec.

Małżeństwo sprzyja zdrowiu - twierdzi internista

Jan Przybylski, wójt gminy Gorlice oraz Rafał Kukla, burmistrz miasta gratulowali jubilatom.
- Jesteście przykładem wzajemnego szacunku, pracy i miłości dla młodszych pokoleń - podkreślali.
Życzyli kolejnych, szczęśliwych lat, przede wszystkim w zdrowiu. Co ważne, ale i ciekawe, okazało się, że pośród par są takie, które mają więcej, niż pół wieku wspólnego pożycia - wspomniani już 60-latkowie, ale też tacy, którzy są ze sobą od 64, 61 i 54 lat. W tej grupie państwo Zofia i Stanisław Musiałowie są najmłodsi, bo razem „dopiero” od pięciu dekad. Zofia ze Stanisławem znali się niemal od dziecka.
- Najważniejsza jest dbałość o drugą osobę, bez względu na to, że codzienność nie zawsze jest łatwa i zdarzają się różnice zdań. Wtedy trzeba umieć znaleźć porozumienie - podkreśla pani Zofia. - Trzeba po prostu umieć rozmawiać, również o tych trudnych sprawach - mówi z przekonaniem.

Tomasz Płatek, internista na co dzień pracuje w gorlickim szpitalu. Zajmuje się przede wszystkim seniorami. Pytany, czy miłość i małżeństwo sprzyjają długowieczności, odpowiada zdecydowanie: tak!
- Osoby samotne znacznie częściej chorują - mówi na podstawie własnych obserwacji. - Darzyć kogoś uczuciem to tyle samo, co dawać mu poczucie bezpieczeństwa. Gdy takie mamy, jesteśmy odporniejsi - zapewnia.
I już nieco żartobliwie dodaje, że z medycznego punktu widzenia, zawieranie małżeństw, jak najbardziej poleca. Pod warunkiem jednak, że będzie się ono opierało na wzajemnym zaufaniu i tolerancji, bo wspólne bycie po prostu tego wymaga.
- I jeszcze kompromis - snuje dalej. - Jak się jest ze sobą tak długo, to jest konieczny. Nawet jak mamy różne poglądy, nastawienia do tych samych tematów, to zawsze trzeba go umieć znaleźć - przekonuje.
Podczas potkania, specjalnie dla jubilatów zagrał i zaśpiewał zespół Pogórzanie. Serdeczna atmosfera sprawiała, że czas błyskawicznie mijał.

WIDEO: Krótki wywiad

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska