"Wspierani przez Rosję separatyści w Donbasie na Ukrainie poinformowali, że w pobliżu budynku administracji w Doniecku eksplodował samochód" - poinformował w piątek po południu Reuters, powołując się na rosyjską agencję TASS. Według informacji agencji, nikt nie ucierpiał w wyniku zdarzenia.
Wcześniej media obiegła informacja, że wspierany przez Rosję przywódca separatystów ze wschodniej Ukrainy ogłosił w piątek ewakuację mieszkańców swojego separatystycznego regionu do południowo-wschodniej Rosji po rzekomych wzmożonych ostrzałach. - Ukraina nie planuje żadnych działań ofensywnych czy dywersji w Donbasie - zapewnił w piątek szef ukraińskiego MSZ Dmytro Kułeba.
Żaryn: Element wojny hybrydowej
Najnowsze wydarzenia w Donbasie skomentował na Twitterze rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
"Środowisko informacyjne zalewane jest informacjami o ogłoszonej przez prorosyjskie władze okupacyjne ewakuacji mieszkańców Donbasu. Mają wyjechać do Rosji. Jednocześnie lider prorosyjskich terrorystów tłumaczy decyzję zagrożeniami ze strony Ukrainy. W tym samym czasie media donoszą o wybuchu w centrum Doniecka" - napisał.
"Wydaje się, że mamy do czynienia z kolejną eskalacją i elementami wojny hybrydowej Rosji przeciwko Ukrainie" - ocenił.
