Krakowianie rozważają m.in. możliwość zatrudnienia Marcina Cabaja, który właśnie spadł z Polonią Bytom do II ligi.
- Nikt jeszcze do mnie nie dzwonił, ale trenerzy Cracovii obserwowali mecze Polonii Bytom, w których broniłem, więc pewnie jakieś zainteresowanie jest - potwierdza 32-letni bramkarz, który w zespole z Kałuży spędził ponad osiem sezonów.
Gdyby propozycja Cracovii nabrała realnych kształtów, to raczej byłby skłonny ją przyjąć.
- Z pewnością nie potrzebowałbym długiego czasu do namysłu - podkreśla. - Myślę, że jeśliby padła konkretna propozycja, to rozważyłbym ją pozytywnie i wierzę, że tak będzie. Mogę odejść z Polonii, gdyż jestem wolnym zawodnikiem. Miałem podpisany kontrakt na 1,5 roku, ale umówiliśmy się tak, że w razie spadku do drugiej ligi, mogę odejść z zespołu.
A co na to w krakowskim klubie? - Nic mi nie wiadomo o zainteresowaniu Cabajem, a nawet gdyby to była prawda to i tak bym tego nie potwierdził - nie rozwiewa wątpliwości dyrektor klubu Radomir Szaraniec. - Gdzieś przeczytałem, że Cracovia wraca do korzeni... Trener Kafarski był na wielu meczach, obserwował wielu zawodników. Mamy w kadrze dwóch bramkarzy - Wojciecha Kaczmarka i Szymona Gąsińskiego, którzy mają ważne kontrakty i nikt się po nich nie zgłosił. A są jeszcze Skrzeszewski i Drzewiecki, a więc temat Cabaja to spekulacje.
Wszystko się zgadza, tylko że Kaczmarek sam mówił o odejściu (Zawisza Bydgoszcz?), a Gąsiński nie grał w minionym sezonie. Cabaj jest rekordzistą Cracovii jeśli chodzi o występy w ekstraklasie - wystąpił w 162 spotkaniach.
Ostatnio posmakował I-ligowego chleba, grając tylko wiosną w Bytomiu. - Zabrakło nam trochę punktów, choć na 14 meczów wiosną tylko cztery przegraliśmy - mówi bramkarz. - W I lidze jest więcej przypadku niż w ekstraklasie, ale nie jest tak tragicznie. Pierwsza szóstka, to są poukładane zespoły, w których grają zawodnicy, którzy byli w ekstraklasie. Nie jest tak, że gra się według zasady: "kopnij i biegnij". Chciałem przez pół roku pograć. Myślę, że rozegrałem kilka dobrych spotkań, choć nie udało się osiągnąć celu.
Cabaj podkreśla, że w wyborach transferowych Cracovia miałaby pierwszeństwo. Z bólem serca oglądał jej spadek. - Szkoda, że zabrakło agresji u tych chłopaków, którzy w tej chwili grają w "Pasach". Brakowało mi większej walki, widać było, że te kolejne niepowodzenia bardzo ich przygniotły - mówi.
Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!
Konkurs na najładniejsze zdjęcie matki z dzieckiem! Trwa głosowanie! Sprawdź!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!