
Kradzież na walizkę
Kradzież na walizkę
Pojawienie się i upowszechnienie technologii keyless – bezkluczykowego otwierania i uruchamiania pojazdu – otworzyło złodziejom drzwi do raju z tabliczką „samochody klasy premium”. Od kilku lat w Polsce notuje się zwiększoną liczbę kradzieży aut wyposażonych w to udogodnienie. Wiele grup przestępczych zaczęło się bowiem „uzbrajać” w rozwiązania umożliwiające przechwycenie częstotliwości radiowej kluczyka oraz odbiornika montowanego w aucie i bezinwazyjną kradzież.
Amatorzy cudzej własności wykorzystują fakt, że właściciele aut zostawiają kluczyki swoich pojazdów w pobliżu okien lub drzwi wejściowych od domu. Grupa przestępców wykorzystuje skaner, transmiter sygnału, wzmacniacz oraz odpowiednią „walizkę”, dzięki której odbiornik samochodu identyfikuje ją jako kluczyk. W praktyce jeden z przestępców szuka sygnały naszego kluczyka i stara się go przechwycić (śledząc kierowcę lub kręcąc się w pobliżu naszego domu, mieszkania). Drugi złodziej w tym czasie stoi przy samochodzie i odbiera przedłużony sygnał z kluczyka. Wystarczy wsiąść do pojazdu, uruchomić silnik i odjechać.

Kradzież na uszkodzony samochód
Kradzież na uszkodzony samochód
Wyobraźmy sobie sytuację, w której wyjeżdżamy z parkingu i nagle bok naszego auta rysuje 30-letni szrot. W euforii wysiadamy z pojazdu, żeby skrzyczeć właściciela samochodu i sprawdzić, jak wielkie są uszkodzenia. Tymczasem złodziej, wykorzystując naszą nieuwagę wsiada do naszego auta i odjeżdża, zanim zdążymy mrugnąć okiem, zostawiając po sobie nic niewarty złom, który miał na celu tylko odwrócić naszą uwagę. Zresztą, prawdopodobnie wcale nie należał do niego... Podobnie sytuacja wygląda, kiedy nagle uderza w nas pieszy, albo rowerzysta - to wszystko może być próba kradzieży, dlatego musimy być bardzo czujni.

Kradzież na kupca
Kradzież na kupca
Metoda na kupca jest stosunkowo prosta. Złodziej korzysta z okazji i dopytuje czy może przed zakupem próbnie się przejechać. Jako zabezpieczenie zostawia "swój" samochód, który w rzeczywistości także został skradziony i odjeżdża.

Kradzież na stacji paliw
Kradzież na stacji paliw
Znajdując się na stacji paliw często idziemy płacić nie zamykając uprzednio naszego pojazdu. W końcu to zaledwie parę kroków i wszędzie jest monitoring. No, chyba, że nie działa. Okazja jednak czyni złodzieja, a otwarty samochód to bardzo łakomy kąsek.