Matura 2014: wyniki CKE już dziś!
**
Matura 2014 matematyka: odpowiedzi do testu. Sprawdź!**
Matura 2014 MATEMATYKA [ODPOWIEDZI, ZADANIA, ARKUSZ] poziom podstawowy
O godz. 12:00 ogłoszone zostały wyniki matur online. Zamieszczone zostaną w Systemie Wymiany Plików każdego z OKE. Każdy zainteresowany może sprawdzić wynik swoich osiągnięć, zanim odbierze świadectwo maturalne. Wystarczy zalogować się na stronę, używając jako loginu swojego numeru PESEL, a jako hasło wpisując hasło, które wcześniej każdy z absolwentów otrzymał od swojego wychowawcy.
Matura 2014: wstępne wyniki CKE
- Te wyniki są po prostu tragiczne. To kolejny sygnał, że budujemy szkoły bez wymagań - nie ma wątpliwości dr Jerzy Lackowski, dyrektor Studium Pedagogicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Statystyki rzeczywiście nie pozostawiają złudzeń: w tym roku matury nie zdało niemal 30 proc. uczniów, podczas gdy w zeszłym roku oblało ją prawie 20 proc.
Przystąpić do egzaminu poprawkowego będą mogli jedynie ci, którzy nie zdali tylko jednego przedmiotu. W Małopolsce drugą szansę w sierpniu otrzyma 18 proc. uczniów.
Matematyczny pogrom
Obawy szkół średnich po tegorocznej maturze z matematyki okazały się uzasadnione. Egzaminu na poziomie podstawowym nie zdał co czwarty uczeń. W ubiegłym roku w Małopolsce egzamin z matematyki zdało 86 proc. osób, w tym roku już tylko 76 proc.
Zdaniem Aleksandra Rybskiego, dyrektora I LO w Nowym Sączu i nauczyciela matematyki, to uczelnie wyższe, zwłaszcza te techniczne, uznały, że dotychczasowy poziom matury był za niski. Uczniowie egzamin zdawali, a mimo to nie radzili sobie na studiach. Stąd tak trudny arkusz w tym roku. - Gdy porównamy matury stare i obecne, to okaże się, że liczba oblewających wcale nie jest tak strasznie duża. Młodzież nie jest gorzej uczona, nie należy z tego robić tragedii. Poziom trzeba utrzymywać - mówi Rybski. - To nie sama zdawalność powinna martwić, ale fakt, że były szkoły, w których ani jeden uczeń nie wybrał poziomu rozszerzonego.
Choć przyznaje, że matura była trudna. - Uczniowie wiedzieli, o co chodzi w zadaniu, ale trzeba było bardzo dużo liczyć. Jeśli na początku pojawił się drobny błąd rachunkowy, to całe zadanie leżało - wyjaśnia.
U części matematyków poziom tegorocznych zadań maturalnych wywołał zdenerwowanie. Nie podoba im się, że robi się z matematyki przedmiot "nie do zdania".
- Mam uczniów z klas humanistycznych, którzy napisali inne przedmioty na 70-80 procent, a z matematyki zabrakło im 4 procent. Przy odbieraniu wyników matury polały się łzy. Niektórzy nie pójdą na wymarzone studia - zaznacza Maciej Trzciński, dyrektor XV LO w Krakowie, nauczyciel matematyki. - Ciężko z nimi pracowaliśmy, potrafili zrobić te trudne zadania otwarte za pięć punktów, to cieszyło. Tymczasem na decydującym egzaminie zabrakło typowych zadań. A przecież uczymy dokładnie tego, co jest w programie - dodaje.
Trzeba wyciągnąć wnioski
Wyniki z języka polskiego również prezentują się nieco gorzej niż w ubiegłym roku, kiedy to w Małopolsce zdało aż 98 proc. maturzystów, natomiast w tym roku 95.
- Wielu specjalistów uważa, że poziom podstawowy był trudniejszy niż rozszerzony. Wielu uczniów, którzy pisali oba poziomy, lepszy wynik osiągało właśnie na egzaminie rozszerzonym - mówi Aneta Święch, wicedyrektorka IV LO w Tarnowie.
Lech Gawryłow, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie, zaznacza, że na ogólny wynik naszego województwa wpływ miała słaba zdawalność w liceach i technikach uzupełniających czy liceach profilowanych. A dodajmy, że Małopolanom i tak poszło nieźle na tle kraju - nasze województwo ma trzeci najlepszy wynik.
- Teraz najważniejsze, aby poszczególne szkoły przeanalizowały wyniki i wyciągnęły wnioski - mówi Gawryłow.
Potrzebna refleksja. Czyja?
Minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska już zapowiedziała, że w przyszłym roku z pewnością łatwiej nie będzie. - Matura musi mieć swoją wagę, być rzeczywistym egzaminem dojrzałości, w dodatku jest egzaminem wstępnym na studia - podkreślała Kluzik-Rostkowska, dodając, że wyniki powinny być refleksją dla nauczycieli i uczniów. - Nauczyciel, szczególnie w matematyce, jest bardzo ważny - oceniła.
Lackowski uważa jednak, że nie tylko nauczyciele i uczniowie powinni się zreflektować, wina leży też po stronie systemu edukacji.
- W Polsce zauroczono się statystykami: ogromną liczbą studiujących i kończących licea. Nie patrzy się jednak na jakość kształcenia. W szkołach zagubiło się to, że uczniowie muszą nad sobą pracować, a nie dostawać oceny za chodzenie na zajęcia. Na uczelniach widzimy, że są to ludzie kompletnie nieprzygotowani do studiów - zauważa ekspert. - Z drugiej strony są też błędy w systemie egzaminacyjnym, bo trudność zadań powinna być co roku podobna, a wymagania całkowicie jasne.Niestety, takie reformy mogą trwać długie lata.