– Popatrzyłam na arkusz egzaminacyjny i pomyślałam „masakra" – zwierza się Edyta Cempa z kl. IIIe w Zespołe Szkół nr 1 im. Komisji Edukacji Narodowej w Nowym Sączu. – Byliśmy w klasie przygotowani na „Dziady", a tu „Lalka". Dopiero w trzecim czytaniu nabrałam przekonania, że mogę o tym się coś sensownego napisać. Później już poszło.
WIDEO: W sądeckim „Gastronomie" matura z polskiego z zaskoczeniem
Autor: Stanisław Śmierciak/Gazeta Krakowska
Jej koleżanka z klasy Joanna Kościsz mówi, że nastawienie na Dziady było prawidłowe, bo ten utwór był w zestawie, ale nie dla liceum lecz dla technikum.
Jakub Majda z kl. IVj Technikum Gastronomicznego w tym samym Zespole Szkół im. KEN liczył na jakiś problem z „Lalki", ale dostał „Dziady".
– Trzeba było wysilić szare komórki i pisać – wyznaje Jakub, który uczył się na kucharza.
Lidia Jodłowska, Paulina Gajewska, Anita Bołoz i Dominika Kapłon z kl. IVg Technikum Gastronomicznego w sądeckim ZS im. KEN. podkreślały, że dla nich najważniejszą motywacją, że matura „da się zrobić" był fakt, że właśnie w ich szkole, jako jedynej w Nowym Sączu, rpk temu maturę zdali wszyscy.