Tylko zwycięstwo podtrzymywało szanse na awans do dalszej fazy mistrzostw. Mecz dostarczył ogromnych emocji. Polki zagrały o wiele lepiej niż w spotkaniach z Francuzkami i Holenderkami, ale to nie wystarczyło do zwycięstwa. Świetnie w bramce spisywała się Adrianna Płaczek, niestety, jej koleżanki w polu popełniały wiele, często niewymuszanych, błędów.
Polki długo przegrywały, ale w 54 min doprowadziły do remisu (20:20), a po chwili wyszły na jednobramkowe prowadzenie! Później bylo jeszcze 22:21 dla nas, lecz końcówkę lepiej wytrzymały Niemki,
Trenerem niemieckiego zespołu jest Michael Biegler, który przez trzy i pół roku prowadził męską reprezentację Polski. Co ciekawe, analitykiem w jego sztabie jest Łukasz Kalwa, wcześniej statystyk naszej żeńskiej i męskiej drużyny narodowej, a obecnie drugi trener Pogoni Szczecin (pierwszym jest Adrian Struzik, asystent selekcjonera reprezentacji kobiet Leszka Krowickiego). Z kolei ten ostatni przez ponad 20 lat pracował jako trener w Niemczech. Rywale nie mieli więc przed sobą żadnych tajemnic.
Niemcy - Polska 23:22 (12:10)
Niemcy: Kramarczyk, Woltering - Klein, Lang 6, Karolius, Schmelzer, Loerper 2, Behnke 1, Kramer 1, Naidzinavicius 1, Hubinger 4, Bolk 1, Huber 7, Fischer, Wohlbold, Stolle.
Polska: Gawlik, Płaczek - Kobylińska 1, Gęga 2, Kowalska 2, Królikowska, Grzyb 4, Janiszewska 1, Drabik 4, Kozłowska, Galińska, Wojtas, Nosek, Szczecina, Achruk 7, Andrzejewska 1.
Sędziowały: Diana-Carmen Florescu, Anamaria Stoia (Rumunia). Kary: 6-2 minuty.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska