- My, bramkarze, mamy świadomość tego, że nic nie jest żadnemu z nas dane, że mamy walczyć o miano podstawowego golkipera. Nie widzę w tym nic dziwnego - ocenił Fabiański, któremu od tego zgrupowania ubył kolega, czyli Artur Boruc. Bramkarz Bournemouth zakończył reprezentacyjną karierę. - Rozmawialiśmy ostatnio z Arturem, prosił, żeby przekazać wszystkim pozdrowienia, co czynię. Artur był bardzo charakterystyczną postacią tej drużyny, mającą wpływ na grupę. Szkoda, że zakończył karierę, ale takie są koleje losu. Będzie mi go brakowało, ale są następni, którzy będą starali się to wykorzystać - stwierdził 31-letni „Fabian”.
Mecz Polska - Czarnogóra. Łukasz Fabiański: Atmosfera będzie nieprzyjemna, ale damy radę
AIP

- Zdajemy sobie sprawę, co może dać nam mecz z Czarnogórą. Ale przygotowujemy się do niego bez względu na to - podkreślił bramkarz kadry Łukasz Fabiański, który do tej pory był podstawowym graczem kadry. W niedzielę Nawałka po raz kolejny zapowiedział, że decyzję o tym, kto będzie bronił, podejmie w trakcie zgrupowania. Tym razem może go czekać twardy orzech do zgryzienia. Fabiański w Swansea nie popełnia karygodnych błędów, ale zespół radzi sobie kiepsko w Premier League (17. miejsce), tracąc dużo bramek (w 29 meczach 63, najwięcej w lidze). Z kolei Wojciech Szczęsny w AS Roma wyróżnia się od kilku miesięcy.