Kontynuujemy naszą debatę na temat budowy metra w Krakowie. Dziś przedstawiamy opinię dr. hab. Marka Cały, prodziekana Wydziału Górnictwa i Geoinżynierii Akademii Górniczo -Hutniczej. Dr Cała pracuje w Katedrze Geomechaniki, Budownictwa i Geotechniki. Zajmuje się m.in. problemami budownictwa podziemnego.
Zobacz mapkę w powiększeniu (pdf)
Zdaniem dr. Marka Cały metro w Krakowie jest bardzo potrzebne i nie istnieją realne przesłanki, które mogłyby spowodować zaniechanie jego budowy. - Za budową metra przemawia liczba mieszkańców Krakowa. W Europie miasta mniejsze od naszego, liczące ok. 250 tys. mieszkańców mają metro - mówi dr Cała. - Kraków jest też w tej dobrej sytuacji, że można w nim wybudować zarówno metro tzw. płytkie (posiadające tunele na głębokości kilkunastu metrów - takie jak w Warszawie) i metro głębokie, z tunelami poprowadzonymi na głębokości kilkudziesięciu metrów - podkreśla Cała.
Dr Cała twierdzi, że w Krakowie powinny powstać dwie linie metra. Trasa pierwszej z nich powinna łączyć Bronowice z Kurdwanowem, a trasa drugiej przechodzić z kampusu UJ do Mistrzejowic. - Popieram w tym zakresie koncepcję Janusza Sepioła, która została opublikowana w "Gazecie Krakowskiej" - twierdzi Cała. - Ważne jest, aby w centrum miasta, pod pierwszą obwodnicą zlokalizować główne przystanki metra - zaznacza.
Odległość między poszczególnymi przystankami powinna wynosić ok. 1 km. Dr Marek Cała uważa, że projektując trasę metra pod zabytkowym centrum miasta nie powinniśmy się obawiać o zabytkowe budowle. - Współczesna technologia pozwala na budowę podziemnych konstrukcji, które w niczym nie grożą budynkom na powierzchni - zapewnia. Jako przykład podaje wielopoziomowe podziemne tunele, które powstały pod zabytkowym dworcem w Antwerpii.
Współczesna technologia i stosowane rozwiązania technologiczne gwarantują również, że krakowskie metro mogłoby powstać bardzo szybko. - Moim zdaniem możliwe byłoby budowanie nawet kilkudziesięciu metrów metra dziennie - twierdzi Cała . - Kraków potrzebuje kilkudziesięciu kilometrów metra. Oznacza to, że w Krakowie metro mogłoby powstać nawet w ciągu dziesięciu lat. Nie ma mowy, by było budowane kilkadziesiąt lat - jak metro w Warszawie, przy budowie którego stosowano archaiczne technologie.
