W piątek na profilu Witalija Kliczki pojawił się dramatyczny wpis, w którym poinformował, że sytuacja w ukraińskiej stolicy jest trudna. Przypominając, że dziś nad ranem rosyjskie wojska zaatakowały Kijów, poinformował, że w wyniku ostrzału rakietowego zniszczony został budynek mieszkalny, a cztery osoby zostały ranne.
Mer Kijowa napisał również o wstrząsającej informacji do jakiej doszło w dzielnicy Obołoń, gdzie rosyjski czołg przejechał samochód, w którym znajdował się cywil. Z podanych przez Kliczkę informacji wynika, że mężczyzna odniósł poważne obrażenia i obecnie, w ciężkim stanie, przebywa w szpitalu na OIOM-ie. Zaapelował, aby mieszkańcy tego rejonu miasta nie wychodzili na ulice, bo jest to niebezpieczne.
"Miasto weszło w fazę obrony. Teraz na niektórych terenach dochodzi do strzałów i wybuchów. Ukraińskie wojsko neutralizuje rosyjskie grupy dywersyjne. Musimy utrzymać stolicę, którą wróg chce rzucić na kolana i zniszczyć" – napisał Kliczko i dodał: "Ukraińska armia utrzymuje obronę wokół Kijowa. Sytuacja jest trudna. Ale wierzymy w nasze siły zbrojne. Wspieramy ich i pomagamy pod każdym względem".
