https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Chrzanowa żądają dymisji komendanta

Magdalena Balicka
Mieszkańcy ul. Wyszyńskiego w Chrzanowie domagają się dymisji komendanta powiatowego policji Tomasza Zająca. Uważają, że ostatnie działania chrzanowskiej policji były nieudolne.

W minioną sobotę grupa chuliganów przez całą noc szalała z kijami bejsbolowymi koło ul. Wyszyńskiego, zniszczyła samochód jednego z lokatorów, wykrzykiwała groźby i nie dała spać mieszkańcom do godziny 6 rano.

Po telefonach od mieszkańców z prośbą o interwencję po północy na miejscu zjawił się patrol policji, jednak funkcjonariusze po obejściu bloku spokojnie odjechali. Kolejny raz mundurowi w okolice ul. Wyszyńskiego przyjechali nad ranem.
Potem policjanci tłumaczyli się, że nie zatrzymali agresorów, bo nikt nie wskazał ich palcem, a ci mężczyźni, których spotkali pod blokiem, grzecznie tam stali. To zdaniem policji nie dało podstaw do ich wylegitymowania.

Nasi Czytelnicy uważają takie tłumaczenie za karygodne. Uważają, że nie jest dziwne, że na widok patrolu bandyci się uspokajają. - A co, mają w takiej chwili, wrzeszczeć i tłuc samochody? - pisze na forum "Gazety Krakowskiej" internauta "ongi wolny". - Policjantów w całym blasku widać tylko podczas przyjmowania odznaczeń państwowych - dodaje. Kolejny internauta o pseudonimie "wiki" domaga się odwołania komendanta. Takich głosów jest więcej.

Tomasz Zając zapowiada, że nie odejdzie z posady szefa KPP Chrzanów. Przyznaje, że większość jego policjantów ma nieduży staż i nie "czują jeszcze służby".

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

N
NP
Rok temu zostałem napadnięty i okradziony przez właściciela restauracji "Stare Mury" w Chrzanowie na rynku, policja po przybyciu na miejsce, nie była w stanie odzyskać skradzionej rzeczy tłumacząc, że sprawcy mówili: "że jej nie mają". Oczywiście nie wykonali przeszukania obecnych na miejscu sprawców, jeden z policjantów natomiast ciągle kontaktował się "bazą" , może z samym komendantem pytając co ma robić (właściciel restauracji okazało się ma "dobre" układy z instytucjami i urzędnikami powiatowymi.) Miejscowa prokuratura od razu chciała sprawę umorzyć. Skradzionej rzeczy nie odzyskałem, nie usłyszałem "przepraszam". Właściciel "Starych Murów" obszedł się bez żadnej kary.
j
jan
Prawda jest taka, że policjanci boją się chuliganów zresztą co to za patrole interwencyjne łączone jak na radiowozie jest tylko policjant z policjantką. Policjantki dobre są ale w wydziale ruchu drogowego a nie w prewencji
c
chrzanowianin
Najlepsze jest to że podczas kontrolowania przez policjantów tych bandytów to jeden z nich BIEGAŁ w okół radiowozu, i się rozgrzewał?!
o
obywatel
Policja Chrzanowska powinna czesciej pokazywac sie na nogach a nie okulary i zimny łokieć a pozatym moze by tak zrzucic troszke kilogramow przeciez sędzia piłkarski miał 3 kg nadwagi i go zawiesili a jak nie czuja służby to najlepiej zaczac od " krawęznika ". I jeszcze jedno pytanie ilu policjantow umie plywac ?bo to takie wazne i chyba nawet jest na egzaminach najlepiej dawac mandaty za bzdury ,a malolaty ćpaja , pija i robią co chca..
K
Kateder
Pod kierownictwem Zająca , policja stała się bezwładna i bezskuteczna. Gorzkowski przynajmniej próbował przeciwstawić się młodocianym chuliganom. Teraz nikt nie może sobie poradzić z bandyckimi grupami na osiedlach ,bo wszyscy się boją. A przecież wystarczyło wylegitymować uczestników , nawet jeśli w czasie interwencji zachowywali się pozornie spokojnie, to co tam robili ? Jaki był powód przebywania w obrębie danego bloku ? Tłumaczenie rzecznika , to jakaś horrendalna bzdura.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska