Chodzi o fragment ulicy między osiedlem a skrzyżowaniem z ulicą Rzebika. Obecnie droga jest w fatalnym stanie. Nie ma chodnika, pobocza, oświetlenia, a wzdłuż ulicy parkują tiry. W listopadzie mieszkańcy dostali po raz kolejny pismo, że ZIKiT nie ma pieniędzy na przeprowadzenie remontu.
Pani Paulina Szpak, jedna z mieszkanek ulicy, uważa, że jeśli nic się nie zmieni, to w końcu dojdzie tu do tragedii. - Mamy z wózkami, które wychodzą na spacer, muszą chodzić po ulicy, bo nie ma chodnika. A proszę mi wierzyć, samochody jeżdżą tutaj bardzo szybko.
Rzecznik prasowy ZIKiT-u Michał Pyclik mówi, że problem zna. - Proszę jednak pamiętać, że mamy ograniczony budżet, a dróg w mieście jest bardzo dużo. Niestety, nie możemy wyremontować wszystkich w ciągu jednego roku.
Rzecznik dodaje, że o ewentualnych środkach na modernizację ulicy Przewóz będzie można rozmawiać w lutym, kiedy ZIKiT będzie wiedział dokładnie, ile ma pieniędzy na inwestycję w dzielnicach.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+