Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Mazowsza znalazła skradzionego psa w Szczucinie

Tomasz Rabjasz
Tomasz Rabjasz
Funkcjonariusze z komendy policji w Szczucinie zatrzymali 42-letniego mieszkańca gminy, który posiadał psa, który dwa miesiące temu został skradziony 21-letniej kobiecie z województwa mazowieckiego. Był to bulterier miniaturowy, którego szacunkowa wartość to ok. 2,5 tys. zł. Mężczyzna zapewne nie zostałby namierzony, gdyby nie aukcja internetowa na jednym z popularnych serwisów ogłoszeniowych, gdzie wystawił czworonoga na sprzedaż oraz czujność jego właścicielki.

Kilka dni temu do policjantów ze Szczucina zadzwoniła kobieta, która poinformowała ich, że jedzie do tej miejscowości, gdzie na stacji paliw umówiła się z mężczyzną, który w internecie oferował do sprzedaży psa, w którym rozpoznała swojego pupila, który został jej skradziony. Zgłaszająca została poinstruowana o konieczności utrzymania stałego kontaktu z funkcjonariuszami. W trakcie, oczekiwania na przyjazd 21-latki policjanci odnaleźli ogłoszenie na portalu internetowym i rozpoznali posesję na terenie gminy Szczucin należącą do mężczyzny trudniącego się handlem psami, którą prowadzi na terenie powiatu dąbrowskiego. Następnie policjanci wspólnie ze zgłaszającą udali się na umówione miejsce transakcji, gdzie zatrzymali mężczyznę, w którego samochodzie znajdował się piesek. Posiadał on wszczepiony czip. Po sprawdzeniu elektronicznym czytnikiem okazało się, że wyświetlony przez urządzenie numer mikroprocesora zgadza się z numerem podanym na metryce psa. Policjanci w pojeździe sprawcy znaleźli także wypisaną dla sprzedawanego psa książeczkę zdrowia, która została zabezpieczona do dalszego toku postępowania.
Zatrzymany tłumaczył się, że psa zakupił w Sandomierzu około półtora miesiąca temu. Policja prowadzi w tej sprawie śledztwo. Mieszkaniec Powiśla Dąbrowskiego i tak odpowie jednak przed sądem. Zgodnie z art. 291 Kodeksu Karnego, który mówi o tym, że kto nabywa rzecz uzyskaną za pomocą czynu zabronionego, grozi mu kara pozbawienia wolności do 5 lat. - Mężczyzna twierdzi, że zakupił czworonoga za okazyjną cenę. Pamiętajmy jednak, że zawsze, jeżeli jest to tylko możliwe, przy zakupie czworonoga powinniśmy sprawdzić jego rodowód. Inaczej możemy narazić się na odpowiedzialność karną — zaznacza mł. asp. Ewelina Fiszbain, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Dąbrowie Tarnowskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska