

"Jeśli sięgniemy pamięcią wstecz, byliśmy świadkami gorącej miłości na jednym z krakowskich kopców, gdzie niespodziewany przypływ uczuć spacerowiczów był tak duży, że wziął górę nad zdrowym rozsądkiem.
Kochankowie nie zorientowali się bowiem, że użytkowany przez nich ustronny punkt widokowy, był także punktem widokowym naszych operatorów monitoringu" - czytamy na profilu Straży Miejskiej Miasta Krakowa.

Kilka lat temu opisywaliśmy taką historię:
"Na krakowskim Dworcu Głównym para z zapamiętaniem oddawała się miłosnym uciechom. Oburzeni przechodnie wezwali policję.
Nie zwracając uwagi na tłum przechodzących podróżnych para uprawiała seks na dworcowej ławce zupełnie nago. Jak się później okazało różnica wieku między uniesionymi miłością partnerami wynosiła aż 32 lata, partner 19-letniej kobiety ma bowiem 51 lat.
Co ciekawe, para nie była pijana. - Nie było czuć od nich woni alkoholu i nie sprawiali wrażania, żeby sytuacja odbywała się poza ich pełną świadomością - dodaje Padło."

"Gwieździste niebo, szum wody oraz reflektory – takie okoliczności z pewnością odpowiadały innej parze kochanków, którzy kochali się przy fontannie na pl. Szczepańskim. Pech chciał, że obok przejeżdżali strażnicy i zauważyli parę, oddającą się miłosnym uniesieniom. Czar prysł, gdy dowiedzieli się, że seks oralny w przestrzeni publicznej jest karalny" - wspominają strażnicy miejscy z Krakowa.