Prowadzi pani m.in. mobilne usługi kosmetyczne. To chyba duże wyzwanie, żeby udając się do klientki, nie zapomnieć o wszystkich rzeczach?
Faktycznie zabieram ze sobą całkiem sporo kosmetyków, ale ich pakowanie mam opanowane do perfekcji. Na razie mieszczą się w kilku kuferkach. Wkładam je do samochodu i jadę.
Co panią najbardziej cieszy w tej pracy?
Uwielbiam zmieniać swoje klientki w bóstwa. Pamiętam, jak jedna z nich po wykonaniu makijażu nie mogła uwierzyć, że może tak dobrze wyglądać.
Pamiętam pani swój najtrudniejszy przypadek?
Nie zapomnę do końca życia, jak jedna z klientek zmieniała pięć razy lakier hybrydowy do paznokci. Za każdym razem trzeba było je wymalować i zmywać.
Z tego co pani mówi, w zawodzie kosmetyczki przydaje się cierpliwość. Co jest jeszcze ważne?
Kontakt z klientkami. Muszę słuchać tego, co mają do powiedzenia i dochować tajemnicy. Jestem ich takim prywatnym „psychologiem”.
Klientki doceniły pani pracę i zgłosiły do naszej akcji. To duże zaskoczenie?
Ogromne zaskoczenie, ale i wyróżnienie. W branży kosmetycznej jestem zaledwie od roku, więc cieszę się, że doceniono to, co robię. Kiedy klientki są zadowolone, wiem, że moja praca ma sens.
Aby oddać głos na Wiolettę Gucwę, wyślij SMS o treści MK.134 na numer 72355. Koszt SMS-a: 2,46 zł z VAT.
Kliknij i zobacz aktualne wyniki głosowania
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
