Płonący budynek znajduje się w trudno dostępnym terenie, dlatego konieczne było ułożenie sporych odcinków linii zasilających, Nie to jednak okazało się największym problemem dla strażaków. Ich akcja raz po raz się rwała z prozaicznego powodu. Brak wody. Do pomocy zostały wysłane jednostki OSP z kilku okolicznych gmin. Byli tam strażacy z Łużnej, Szalowej, Mszanki, Zagórzan i Woli Łużańskiej. Taka ilość wozów potrzebna była właśnie do dowożenia wody. Niestety w tamtą okolicę nie dociera dziejący w Moszczenicy wodociąg więc niema też hydrantów.
O skali problemu może świadczyć fakt, że włączono do działań również druhów z OSP w Turzy, czyli w sąsiednim powiecie.
W trakcie akcji gaśniczej dało się słyszeć kilka wybuchów, co może oznaczać, że w powietrze wyleciały znajdujące się w budynku butle z gazem. Z pierwszych informacji wynika, że w płonącym budynku nikogo nie było, ale czy tak jest faktycznie, okaże się dopiero po zakończeniu akcji i przeszukaniu pogorzeliska. Jedno jest pewne już teraz, budynek spłonął całkowicie. Strażacy ustawili też jedna z linii do zabezpieczenia znajdującego się nieopodal innego budynku mieszkalnego.
FLESZ - Ruszyła Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków
