https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olbrzymie straty po pożarze zakładu stolarskiego w Ropicy Górnej. Na miejscu przez wiele godzin działało ponad pięćdziesięciu strażaków

Halina Gajda
W Ropicy Górnej trwa sprzątanie po wczorajszym (14 listopada) pożarze zakładu stolarskiego. To była jedna z największych akcji gaśniczych w tym roku. Straty są ogromne.

Do zdarzenia doszło około godz. 3 nad ranem. Ogień rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Zakład działał od wielu lat, specjalizował się między innymi w wykonywaniu schodów. Na miejsce zadysponowane zostały jednostki OSP z Ropicy Górnej, Małastowa, Męciny Wielkiej, Sękowej, Wapiennego, a także Łużnej, Szalowej (quad) oraz Mszanki i Biecza oraz PSP w Gorlicach. Na miejsce dotarła również jednostka OSP Bartne.

- Wstępnie starty zostały oszacowane na około półtora miliona złotych, a wartość uratowanego mienia na około milion złotych – relacjonuje Dariusz Surmacz, oficer prasowy KP PSP w Gorlicach.

Gdy pierwsze zastępy dotarły na miejsce, zastały rozwinięty pożar budynku, ogień wydobywał się z poddasza. Na dachu budynku zamontowane były panele fotowoltaiczne. Instalacja została wyłączoną, tak samo, jak odcięty został prąd. Akcja gaśnicza trwała ponad dziewięć godzin. Wzięło w niej udział ponad pięćdziesięciu strażaków, 14 wozów bojowych. Z racji dużego zadymienia, strażacy musieli pracować w sprzęcie chroniącym drogi oddechowe. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana.

W tej chwili trwa porządkowanie pogorzeliska. W pomoc włączyła się gmina Sękowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska