https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Można przekroczyć swoje granice i dołączyć do komandosów. W Krakowie jest centrala. Tu są oczy i uszy Wojsk Specjalnych

Piotr Tymczak
Wojska Specjalne zachęcają do służby Ojczyźnie.
Wojska Specjalne zachęcają do służby Ojczyźnie. Wojska Specjalne
"Spełnij marzenia, dołącz do nas, pokaż ducha walki, przekraczaj własne granice i zacznij służyć Ojczyźnie na najwyższym poziomie. Bierz udział w pełnym spectrum operacji specjalnych, o których do tej pory czytałeś w książkach i oglądałeś w filmach" - tak zachęcają do służby w Wojskach Specjalnych, w ramach których jest m.in. jednostka komandosów. Dowództwo tego typu formacji znajduje się w Krakowie. Tu działa też jednostka NIL, zatrudniająca specjalistów od łączności i rozpoznania, w tym operatorów dronów.

JATA to kurs skierowany do osób ze środowiska cywilnego, którzy marzą o służbie w pododdziałach bojowych Wojsk Specjalnych. 18 października upływa termin składania wniosków.

- Każda z jednostek Wojsk Specjalnych ma na swoich stronach internetowych dokładne informacje dotyczące rekrutacji. Potrzebujemy nie tylko snajperów i żołnierzy do grup szturmowych, ale też ludzi do obsługi dronów czy urządzeń łączności, które są coraz bardziej skomplikowane – mówi ppłk Mariusz Łapeta z Dowództwa Komponentu Wojsk Specjalnych w Krakowie.

Obszerną rozmowę z ppłk Mariuszem Łapetą można znaleźć tutaj:

W Krakowie przy ul. Tynieckiej jest wchodząca w skład Wojsk Specjalnych jednostka dowodzenia, zabezpieczenia logistycznego i wsparcia informacyjnego NIL im. gen. bryg. Augusta Emila Fieldorfa „Nila”. Do służby mogą się tam zgłaszać osoby z wykształceniem technicznym, które chcą łączyć swoje zainteresowania w tej dziedzinie ze służbą Ojczyźnie. Zapotrzebowanie na żołnierzy rozpoznania, specjalistów od szyfrowania, radiotelegrafistów, operatorów dronów (rozpoznawczych, ale też uderzeniowych) jest coraz większe.

- Jednostka NIL to oczy i uszy pozostałych jednostek Wojsk Specjalnych. Tutaj żołnierze specjalizują się w systemie dowodzenia, a więc łączności, nie tylko szyfrowanej, ale też obrazowej. Chodzi o taki sposób informowania, by przeciwnik nie mógł tego usłyszeć, rozszyfrować. Mamy do tego najnowszy, skomplikowany, specjalistyczny sprzęt, w tym drony, które wchodzą również wyposażenie wszystkich jednostek Wojsk Specjalnych - wyjaśnia ppłk Mariusz Łapeta.

Wojska specjalne są dla wybranych, najwytrwalszych. Po przeszkoleniu i udanej selekcji w ramach Wojsk Specjalnych można służyć w elitarnych jednostkach wojskowych: Komandosów w Lublińcu, AGAT w Gliwicach (w jej skład wchodzą grupy szturmowe), GROM z siedzibą w Warszawie (odpowiada za działania antyterrorystyczne) czy jednostce płetwonurków bojowych FORMOZA z Gdyni, a także w Powietrznej Jednostce Operacji Specjalnych w Powidzu.

Nad wszystkim czuwa Dowództwo Komponentu Wojsk Specjalnych w Krakowie, któremu podlegają wszystkie pozostałe jednostki Wojsk Specjalnych.

- Tutaj mamy mózg wszystkich operacji wykonywanych przez Wojska Specjalne. W Krakowie zapadają kluczowe decyzje - przyznaje ppłk Mariusz Łapeta.

Szef MON: Bezpieczeństwo jest najważniejszym zadaniem rządu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska