Polska - Brazylia 33:23 (13:11)
Polska: Morawski (1-51, 10/33 - 33 %), Wyszomirski (51-60 min, 1/4 = 25 %) - Krajewski 2, Czuwara 1 - T. Gębala 2, Sićko 6, Chrapkowski – Olejniczak 2, M. Pilitowski – Przybylski 1, Majdziński 4 – Moryto 6 (2), Daszek 1 - M. Gębala 5, Walczak 2, Dawydzik 1. Trener: Patryk Rombel.
Brazylia: da Rosa (1-32 min, 3/17 = 29 %) Santos (32-60 i na jednego karnego, 3/17 = 18 %) - H. Teixeira 1, Silva, Torriani 3, de Toledo 3, Moraes 2, Chiuffa 3 (1), V. Teixeira 2, Patrianova 1, Luciano 2, Ponciano, Langaro 4, Hackbarth, Rodrigues 2. Trener: Alvaro Herdeiro.
Karne. Polska: 2/2. Brazylia: 1/2 (H. Teixeira rzucił w poprzeczkę).
Kary. Polska: 8 minut (T. Gębala, Chrapkowski, M. Gębala, Sićko po 2). Brazylia: 8 minut (de Toledo 4, Silva, Ponciano po 2).
Sędziowali: Ivan Pavicevic, Milos Raznatović (Czarnogóra).
Przebieg: 2:0, 2:1, 3:1, 3:3, 4:3, 4:4, 5:4, 5:5 (‘13), 8:5 (‘17), 8:9 (‘21), 10:9, 10:10, 11:10, 11:11, 13:11 – 14:11, 14:12, 15:12, 16:12, 16:13, 17:13, 17:14 (‘36), 21:14 (‘38), 21:15, 25:15 (‘44), 25:17, 26:17, 26:18, 27:18, 27:19, 28:19, 28:20, 30:20, 30:21, 32:21, 32:22, 33:22, 33:23 .
Polscy piłkarze ręczni na mistrzostwach świata w Egipcie rozkręcają się z meczu na mecz i grają na nosie tym, którzy skazywali ich na trzy porażki w pierwszej fazie grupowej. Orły Rombla zagrały nieźle z Tunezją, dobrze z Hiszpanią i bardzo dobrze, szczególnie w drugiej połowie, w spotkaniu z dziewiątą drużyną poprzedniego mundialu, Brazylią, gromiąc ją różnicą dziesięciu bramek. Chyba najwięksi optymiści nie spodziewali się takich rozmiarów zwycięstwa z drużyną w tej chwili wyżej notowaną od reprezentacji Polski.
Przed ostatnią kolejką rozgrywek w grupie B scenariuszy było kilka, ale na szczęście spełnił się ten najprostszy – w pierwszym wtorkowym spotkaniu Hiszpania pokonała 36:30 Tunezję, co zapewniło awans Polsce, Hiszpanii i Brazylii. Stawką meczu pomiędzy Polską i Brazylią były więc tylko (a raczej aż) punkty, które można było zabrać ze sobą do drugiej fazy grupowej.
Selekcjoner naszej kadry, Patryk Rombel nie eksperymentował i postawił na skład sprawdzony już w pojedynkach z Tunezją i Hiszpanią. Dwie ostatnie konfrontacje obu zespołów na mistrzowskich imprezach – na igrzyskach w Rio de Janeiro w 2016 i mistrzostwach świata w 2017 – kończyły się wygranymi Brazylijczyków.
Rywale zaczęli od obrony 5-1, którą z biegiem pierwszej połowy zmienili na jeszcze bardziej ofensywną – 4-2. To sprawiało naszym rozgrywającym nieco kłopotów i skuteczne rzuty z drugiej linii były rzadkością, a błędy w rozegraniu piłki zdarzały się dość często. Na szczęście Biało-Czerwoni często używali obrotowego, Macieja Gębali, który w pierwszej połowie prawie się nie mylił.
Poza tym po drugiej stronie boiska mieliśmy dobrze grającą obronę i znów świetnie dysponowanego, szczególnie w pierwszej fazie spotkania, bramkarza, Adama Morawskiego.
Początek meczu przebiegał z lekką przewagą naszych szczypiornistów. Od stanu 5:5 Polacy zdobyli trzy bramki z rzędu, wszystkie zdobył najskuteczniejszy dotąd gracz zespołu, prawoskrzydłowy Łomża Vive Kielce, Arkadiusz Moryto, który dwa razy trafił z kontry, a raz z karnego.
Niestety, wtedy nastąpił najsłabszy okres gry naszego zespołu, do serii błędów w ataku i nieskutecznych rzutów, doszły nieporozumienia w obronie i przeciwnicy zdobyli cztery gole z rzędu, doprowadzając do wyniku 8:9.
Na szczęście nasi zawodnicy szybko się pozbierali, zmusili rywali do kilku błędów w ataku, sami ich nie robili i w końcówce pierwszej części gry, po golach Macieja Gębali i Michała Olejniczaka, wyszli na dwubramkowe prowadzenie.
W drugiej połowie Biało-Czerwoni zagrali jeszcze lepiej w defensywie, ciągle świetnie bronił „Loczek”, czyli Morawski, a w ataku nasi szczypiorniści ograniczyli liczbę prostych błędów do minimum. Rozgrywali składne, widowiskowe i skuteczne akcje w ataku pozycyjnym, biegali do kontrataków, wyprowadzanych po dobrych akcjach obronnych i canarinhos z akcji na akcję robili się coraz bardziej bezbronni. A naszej drużynie z każdą akcją przybywało entuzjazmu. W 44 minucie po trafieniu Szymona Sićki do pustej bramki było 25:15 i prowadzenie polskiego zespołu na poziomie dziesięciu, jedenastu goli różnicy utrzymywało się do końca spotkania.
Druga faza grupowa rozpocznie się w czwartek, 21 stycznia. Polacy zagrają w grupie I, wraz z Niemcami, Węgrami i Urugwajem. Do tabeli będą mieli zaliczone 2 punkty i bramki 59:50 za porażkę 27:26 z Hiszpanią i wygraną 33:23 z Brazylią.
KOŃCOWA TABELA GRUPY B
1. Hiszpania | 3 | 5 | 92-85 | 2. POLSKA | 3 | 4 | 89-78 |
3. Brazylia | 3 | 2 | 84-94 |
4. Tunezja | 3 | 1 | 90-98 |
WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH ŁOMŻA VIVE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, NARTY WODNE, KONIE, MAJORKA, ISLANDIA… [zdjęcia]

POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
