Tuż po godz. 22 dyżurny z Komisariatu Policji w Mszanie Dolnej otrzymał zgłoszenie od mężczyzny, który opowiedział co przytrafiło mu się chwilę wcześniej.
- Na ulicy podszedł do niego około ośmioletni chłopiec, który powiedział, że był u kolegi, ale się zgubił i poprosił mężczyznę o odwiezienie do domu na terenie Rabki-Zdroju - relacjonuje mł. asp. Jolanta Mól, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Limanowej. - Kiedy mężczyzna zaproponował, że zadzwoni i poprosi policje o pomoc, chłopiec uciekł.
Mszana Dolna. Poszukiwania chłopca, który prosił o podwózkę
Policjanci natychmiast postanowili o wszczęciu poszukiwań, w które zaangażowanych było 80 osób, w tym: funkcjonariusze policji, zastępy państwowej oraz ochotniczej straży pożarnej, Grupa Poszukiwawczo – Ratownicza z Myślenic, Lotnicze Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe z dronem wyposażonym m.in. w kamerę termowizyjną. Działania n ternie Mszany Dolnej i gminy trwały do 4 nad ranem ale chłopca nie znaleziono.
W niedzielę policjanci wznowili poszukiwania, mimo że nikt nie zgłosił zaginięcia dziecka. Prowadzili intensywną pracę operacyjną, która odniosła sukces.
- Policjanci ustalili 10-letniego chłopca, który przyznał się, że rozmawiał z mężczyzną i prosił go o podwiezienie. Chłopca rozpoznał również zgłaszający interwencje mężczyzna - zaznacza mł. asp. Jolanta Mól. - Nieodpowiedzialnym zachowaniem małoletniego chłopca zajmiesz się teraz Sąd Rodzinny i Nieletnich.
500 plus na każde dziecko bez kryterium dochodowego
