https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muszyna. Z hulajnogi do śmigłowca. Dzieci potrącone na chodniku [ZDJĘCIA]

Śmigłowiec sanitarny przyleciał do Muszyny na ratunek dwu dziewczynkom potrąconym przez samochód osobowy, kiedy wpadł on na chodnik przy ul. Grunwaldzkiej. Ofiary wypadku to 8-latka, która jechała na hulajnodze oraz 10-latka, która szła obok niej. Do szpitala trafiła również 19-letnia kobieta kierująca autem, które rozbiło się o słup latarni oświetlenia ulicznego. Nieszczęście to wydarzyło się około godz. 17 w poniedziałek. Szosa pomiędzy Krynicą i Muszyną (droga wojewódzka nr 971) była zablokowana.

Do nieszczęścia doszło, kiedy kobieta prowadząca samochód renault straciła panowanie nad tym pojazdem podczas pokonywania łuku drogi nieopodal przystanku autobusowego przy ul. Grunwaldzkiej w Muszynie.

Wpadając na chodnik renault uderzył w znajdujące się na nim dziewczynki. 8-latkę jadącą na hulajnodze oraz idąca obok niej 10-latkę.

Po potrąceniu dzieci wóz, którym podróżowały trzy osoby, swym bokiem uderzył w słup latarni oświetlenia ulicznego. Latarnia wbiła się w nadwozie w miejscu, gdzie jest fotel kierowcy.

Jedna z potrąconych dziewczynek była nieprzytomna.

Na miejsce straszliwego wypadku przybyły dwie karetki, bo tylko tyle ambulansów dyżuruje w dzień w podstacji Sadeckiego Pogotowia Ratunkowego w Krynicy-Zdroju. Bardzo szybko przyjechały także straże pożarne z Krynicy (PSP) oraz z Muszyny (OSP).
Medycy ocenili, że stan jednej z rannych dziewczynek jest tak poważny, iż wymaga ona natychmiastowego transportowania do szpitala specjalistycznego. Do Muszyny wezwany został śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ponieważ jeszcze nie zapadł zmrok, helikopter mógł wylądować na drodze, bardzo blisko miejsca wypadku.

W czasie, gdy medycy z karetek pogotowia ratowali ciężko ranne dziewczynki, źle poczuła się 19-latka, która tak feralnie kierowała samochodem. Do niej przyjechał trzeci ambulans pogotowia.

Działania służb ratowniczych trwały ponad dwie godziny.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

...
Ułamki sekund... Jedna z nich to moja kuzynka...
H
Hmmm
Straciła panowanie? Nad facebookiem czy tinderem? Prokurator powinien wnioskować do operatora sieci jaka była aktywność sieci i jakie strony oglądano w chwili wypadku.
c
chester
Panie Redaktorze! Pisząc że to było na łuku to zapraszam pana do Muszyny to łuk pan od tego miejsca ma za około 120 m, gdzie jest podwójna linia ciągła , przystanek oraz przed nim skrzyżowanie. Więc jak macie pisać błędnie to lepiej nie pisać! Pozdrawiam
g
gość
Dobrze byłoby przestać pisać o "Straceniu panowania" - to może się przydarzyć Hołowczycowi na rajdzie.
Za wypadkami tego typu co opisany w artykule stoją zazwyczaj konkrety: Nadmierna prędkość, nie dostosowanie stylu jazdy do warunków na drodze, wykonywanie czynności typu: jedzenie, rozmowa przez telefon, szperanie w nawigacji, czasem też problem techniczny z samym pojazdem.
Dobrze byłoby zacząć piętnować konkretne złe zachowania i przyczyny wypadków.
Inaczej każdy "świetny kierowca" będzie sobie tłumaczył, że jemu się to nie przydarzy, bo on / ona nie traci panowania.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Muszyna. Z hulajnogi do śmigłowca. Dzieci potrącone na chodniku [ZDJĘCIA]
?
Czy to prawda, że kierująca pisała SMSa?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska