https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muszynianka: od czwartego złota dzielą tylko trzy wygrane sety

Rafał Kamieński
archiwum
Muszynianka jest w pół kroku do czwartego w historii mistrzostwa Polski. Po dwóch zwycięstwach nad Atomem Treflem Sopot jedzie teraz z olbrzymim komfortem na teren rywalek. Tam wystarczy wygrać raz i korona wróci po roku przerwy do uzdrowiska.

W meczu sobotnim o zwycięstwie Muszynianek zadecydował emocjonujący tie-break, w którym " mineralne" przegrywały już 5:1. Okazały się jednak bardziej odporne nerwowo i zaprawione w takich bojach od siatkarek Alessandro Chiappiniego. Dobra zagrywka Jagieło i uważna gra pod siatką wystarczyły, by Muszynianki złapały kontakt z rywalkami. W polu serwisu pojawiła się Bednarek-Kasza, a ona wie, jak nękać zagrywką rywalki i wicemistrzynie Polski wyszły na prowadzenie (8:6). Atom Trefl szybko zniwelował dwupunktową przewagę, ale ostatnie słowo należało jednak do Banku BPS Muszynianki. Po fantastycznym asie serwisowym Sadurek gospodynie zagrywały pierwszą piłkę meczową, a mecz zakończyła atakiem Joanna Kaczor.

- W finale spotkały się dwa bardzo dobre zespoły, więc sądzę, że walka będzie wyglądała podobnie w każdym meczu. Dzisiaj po raz kolejny pokazałyśmy charakter i zespołowość - mówiła na konferencji prasowej kapitan Banku BPS Aleksandra Jagieło. - W tie- breaku nie załamałyśmy się, tylko podniosłyśmy rękawicę. Warto to podkreślić. Jeden kroczek już zrobiłyśmy.

Najlepszej zawodniczce pierwszego meczu wtórował zadowolony Bogdan Serwiński.

- Cieszę się, że ten mecz wyglądał tak, jak wyglądał. To było piękne widowisko, tym bardziej że wygraliśmy je 3:2. Ja uwielbiam takie mecze, szcczególnie kiedy właśnie tak się kończą. Bardzo dobrze zagraliśmy blokiem. Myślę, że jeśli w kolejnych meczach uda nam się to powtórzyć, a do tego jeszcze bardziej zrealizować to, co założyliśmy sobie w zagrywce, będzie nam znacznie łatwiej - dodał na koniec szkoleniowiec.

- Żadna z drużyn nie miała zdecydowanej przewagi i walka była wyrównana - oceniała Mariola Zenik cytowana przez oficjalną stronę klubu. - Szala zwycięstwa raz przechylała się na jedną, raz na drugą stronę. I Atom Trefl, i my stawiamy na dobrą zagrywkę, jeśli uda nam się odrzucić rywala od siatki, to łatwiej ustawić blok i obronę i wyprowadzić skuteczną kontrę. Zagrywka to element decydujący - dodawała na koniec libero Banku BPS.

Już w pierwszym meczu Muszyna dobrze zagrała blokiem, ale to, co zrobiła z zespołem ze znakomitymi siatkarkami w składzie w meczu drugim, zasługuje na miano deklasacji. Muszyna nie tylko poprawiła zagrywkę, ale królowała na siatce. Izabela Bełcik, choć umie grać kombinacyjnie i ryzykować w zagrywce, nie umiała znaleźć sposobu na zgubienie muszyńskiego bloku. Jej odpowiedniczka po drugiej stronie siatki radził sobie z tym znacznie lepiej i to Milena Sadurek właśnie odbierała wczoraj nagrodę MVP meczu. Trochę więcej emocji dostarczyła kolejna odsłona. W niej długo prowadziły sopocianki (nawet 18:12), ale zmiany, jakie zrobił Bogdan Serwiński, odwróciły losy tego seta, który był chyba najważniejszym w tym meczu.

- Zachowaliśmy dużą konsekwencję w grze, mimo że w tygodniu zespół wykonał ogromną pracę - mówił po drugim spotkaniu Bogdan Serwiński. - Mimo to siatkarki świetnie zniosły trudy spotkania. Czeka nas teraz wyjazd do Sopotu i trudny trzeci mecz. Wierzę jednak, że zespół znów pokaże charakter i powalczy o każdy centymetr parkietu.

Kolejne mecze już w najbliższy piątek i sobotę. Czy mistrza poznamy tak szybko? Na własnym parkiecie Atom będzie na pewno groźniejszy (w sezonie zasadniczym pokonał tam Muszyniankę). Zresztą trudno sobie wyobrazić, by zespół, który buduje się z myślą o walce w europejskich pucharach, pogodził się już ze stratą złota. Obydwie drużyny zagrają w Lidze Mistrzyń, ale taki wynik na koniec sezonu będzie w Sopocie przyjęty jako sukces połowiczny. Odebranie Atomowi przez Muszyniankę i krajowego pucharu, i złota będzie już niewątpliwie policzkiem wymierzonym w miliony wpompowane szybko w zespół z Sopotu. Muszyna udowodniła jak do tej pory, że duże pieniądze wydała rozsądniej.

Bank BPS Muszynianka Fakro - BKS Atom Tref Sopot 3:2 (23:25, 25:16, 29:27, 20:25, 15:13).
Sędziowali: Andrzej Kuchna i Wojciech Kasprzyk.
Bank BPS: Wensink, Bednarek-Kasza, Kaczor, Sadurek, Jagieło, Stam-Pilon, Zenik (libero) oraz Kaczorowska, Gajgał, Śrutowska.
Atom: Świeniewicz, Bełcik, Maculewicz, Navarro, Fateeva, Ozsoy, Maj (libero) oraz Nuszel, Śliwa, Sieczka, Konieczna.
MVP: Aleksandra Jagieło.

Bank BPS Muszynianka Fakro - BKS Atom Tref Sopot 3:0 (25:13, 25:22, 25:18).

Sędziowali: Krzysztof Szmydyński i Grzegorz Jacyna.
Bank BPS: Bednarek-Kasza, Kaczor, Sadurek, Gajgał, Jagieło, Stam-Pilon, Zenik (libero) oraz Śrutowska, Kaczorowska, Piątek, Wensink.
Atom: Świeniewicz, Bełcik, Maculewicz, Navarro, Fateeva, Ozsoy, Maj (libero) oraz Śliwa, Sieczka, Dziękiewicz, Konieczna, Nuszel.
MVP: Milena Sadurek.
Stan rywalizacji: 2:0 dla Muszynianki.

Piwo, zabawa, śpiew. Zobacz, jak bawią się krakowscy studenci** Juwenalia 2011 na zdjęciach**

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? Rozdajemy bilety.**Rozdajemy bilety**

Wybrane dla Ciebie

Zakopane wymieni oświetlenie uliczne. Przy okazji zostanie sprawdzony stan latarni

Zakopane wymieni oświetlenie uliczne. Przy okazji zostanie sprawdzony stan latarni

XIII Murapol Cup. Do Krakowa przyjadą Liverpool, RB Lipsk i Dynamo Kijów

NASZ PATRONAT
XIII Murapol Cup. Do Krakowa przyjadą Liverpool, RB Lipsk i Dynamo Kijów

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska