https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum techniki wojskowej powstaje w Rajsku. Prywatny kolekcjoner chce tutaj prezentować swoje bogate zbiory [ZDJĘCIA]

Bogusław Kwiecień
Piotra Seremaka w przygotowaniu ekspozycji wspierają młodzi ludzie z Jednostki Strzeleckiej 3013 im. gen. bryg. Ryszarda Kuklińskiego w Mysłowicach.
Piotra Seremaka w przygotowaniu ekspozycji wspierają młodzi ludzie z Jednostki Strzeleckiej 3013 im. gen. bryg. Ryszarda Kuklińskiego w Mysłowicach. Bogusław Kwiecień
Kolekcjoner planuje otwarcie Muzeum techniki wojskowej w połowie tego roku. Część sprzętów już stoi na jego podwórku - tuż przy pałacu w Rajsku. Historyczne armaty, działko przeciwlotnicze i star wojskowy już od jakiegoś czasu zwracają uwagę mieszkańców i kierowców, którzy przejeżdżają drogą wojewódzką 933.

Pasjonat militariów, na co dzień przedsiębiorca z Libiąża Piotr Seremak postanowił urządzić w Rajsku (gm. Oświęcim) muzeum techniki wojskowej.

- To nie będzie typowe muzeum, w którym tylko będzie oglądać się eksponaty. Chodzi o to, żeby każdy kto tutaj przyjdzie, mógł dotknąć broni czy zasiąść w wozie pancernym

– zdradza swoje plany Piotr Seremak.

Planuje, że muzeum zostanie otwarte w połowie tego roku, ale uwagę mieszkańców i kierowców, którzy przejeżdżają drogą wojewódzką 933 przez Rajsko, już od jakiegoś czasu przyciągają historyczne armaty, działko przeciwlotnicze i star wojskowy, które stoją w sąsiedztwie tamtejszego pałacu.

Pierwszy był mauser

To zaledwie ułamek tego, co już w swoich zbiorach posiada Piotr Seremak. Pierwszy był karabinek typu mauser z 1910 roku. Potem doszły następne mausery z 1921 i 1939 roku i cała kolekcja broni ręcznej z różnych okresów. Są w niej karabinki automatyczne radzieckiej produkcji AK, czyli słynne kałasznikowy, karabinek tantal, czy sten – brytyjski pistolet maszynowy z 1941 roku, ulubiona broń kolekcjonera z Libiąża. Są też ciężkie karabiny, jak CKM wzór 40. - Wszystkie pozbawione są cech bojowych – zaznacza Bartek z Jednostki Strzeleckiej 3013 im. gen. bryg. Ryszarda Kuklińskiego w Mysłowicach, która wspiera od kilku miesięcy kolekcjonera z Libiąża.

Oprócz broni ręcznej w zbiorach ma wspomniane już dwie armaty i działko przeciwlotnicze kaliber 37 milimetrów z czasów II wojny światowej. Bogaty jest także tzw. park pojazdów, w którym jest już 14 maszyn, w tym opancerzone wozy bojowe piechoty typu SKOT, BRDM-2, honkery, UAZ-y i stary.

- Każdy z pojazdów jest na chodzie

- podkreśla Piotr Seremak.
Posiada także samolot An-2. Na razie popularny „Antek” jest na etapie konserwacji, ale za jakiś czas po zamontowaniu skrzydeł znajdzie swoje miejsce ekspozycji.

Na dwóch hektarach

Piotr Seremak nie ukrywa, że myśli najbliższym czasie o powiększeniu kolekcji, która będzie cieszyć podobnych do niego pasjonatów militariów. Miejsca w Rajsku jest wystarczająco dużo. Powierzchnia, jaką postanowił przeznaczyć na muzeum ma dwa hektary. Będzie ono przypominać trochę poligon.

- Każdy eksponat będzie tutaj dostępny. Zainteresowani będą mogli w szczegółach poznać też historię danej broni

– dodaje Piotr Seremak.

Jest przekonany, że muzeum znajdzie wielu zwolenników. Potwierdza to popularność, jaką cieszą się różne zloty pojazdów wojskowych i podobne ekspozycje w innych regionach.

Otwarcie planuje w maju lub czerwcu. Nie ukrywa, że ważna jest pomoc młodych ludzi ze wspomnianej Jednostki Strzeleckiej 3013 im. gen. bryg. Ryszarda Kuklińskiego w Mysłowicach. Spotkali się podczas zlotu miłośników militariów w Trzebini w ub. roku. Spotykają się w Rajsku w weekendy, przygotowując kolejne eksponaty do prezentacji. Pracy jest sporo, a czasu nie za dużo. Tym bardziej, że spotkań nie ograniczają wyłącznie do zajmowania się bronią. Mają inne zajęcia, na przykład z musztry.

Skąd te zainteresowania techniką wojskową? Piotr Seremak przyznaje, że czynnie działał już w harcerstwie. Był nawet komendantem Hufca w Chrzanowie. W naturalny sposób w kręgu jego zainteresowań znalazły się z czasem militaria.

Z hotelu nie rezygnuje

Muzeum zajmie część terenu, który przedsiębiorca kupił w Rajsku cztery lata temu wraz z XVIII-wiecznym dworkiem i otaczającym go parkiem. Jak dodaje nie zrezygnował z planów zagospodarowania go na hotel i spa. Muzeum będzie stanowiło dodatkową atrakcję.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

tylko nie RUDERA , uważaj na słowa człowieku

G
Gość

Dalej ta rudera stoi i straszy a szumnie zapowiadal remont a sprowadza złom

G
Gość

kolekcjoner może sobie u siebie w ogródku otworzyć co najwyżej , tu już absurdy się dzieją ,

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska