Przy okazji jarmarku na kęckim rynku każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Stoiska zachęcały mieszkańców swoją różnorodnością. Od robionych ręcznie drewnianych zabawek, przez delikatne bukiety, aż po misterną biżuterię można było tam zakupić.
Pieczone przysmaki zachęcały do zatrzymania się przy stoiskach z regionalnymi specjałami. Owszem, można było jeść „oczami”, ale zazwyczaj kończyło się tradycyjną konsumpcją.
Przy stoisku kęckiego muzeum można było poznać bogatą historię miasta.

Jarmark był okazją poznania średniowiecznych technik rzemieślniczych; od tworzenia ubrań, przez wykuwanie broni, po wytwarzanie narzędzi. Można było spróbować spróbowali swoich sił w strzelaniu z łuku. Była to zatem prawdziwa podróż z czasie.
Z koncertem wystąpił Zespół Pieśni i Tańca „Kęty”. Młodzi artyści z fundacji „Włóczykije” zaprezentowali swoje umiejętności w dynamicznych aranżacjach, porywając publiczność.
Na scenie pojawiła się Julia Mreńca – młoda, utalentowana wokalistka.
Kulminacją wieczoru było spektakularne fireshow w wykonaniu zespołu Inferis Teatr Ognia, który zaprezentował widowisko zatytułowane „Noc słowiańska”. Płomienie tańczyły w rytm muzyki. To było mistrzowskie połączenie ognia, ruchu i dźwięku. Był to moment, który na długo zapadnie w pamięć – połączenie sztuki, tradycji i ognistej pasji, które idealnie zwieńczyło ten wyjątkowy dzień.

Bądź na bieżąco i obserwuj
- Groził nożem policjantom! Potem sami ratowali napastnikowi życie
- Obwodnica Oświęcimia już robi wielkie wrażenie. Tak wygląda po dwóch latach budowy
- Oświęcim w wieczornej i nocnej odsłonie nabiera blasku
- Rośnie nowy most nad Wisłą. Sama stalowa konstrukcja waży tyle co... 123 słonie!
- KIBICE. Re-Plast Unia Oświęcim – Straubing Tigers w hokejowej Lidze Mistrzów. WIDEO
- Jubileusze małżeńskie w Brzeszczach. Nawet 65 lat razem!
