Myślenice. Otylia Swim Tour w Myślenicach. Trening pod okiem mistrzyni olimpijskiej

Były to dzieci w wieku od 8 do 14 lat potrafiące już pływać przynajmniej dwoma stylami. Założeniem projektu nie jest bowiem nauka pływania, ale przede wszystkim motywowanie młodych.

- Projekt ma przede wszystkim zmotywować dzieci do aktywności fizycznej. Wiemy jak ta jest ważna, zwłaszcza po pandemii, jak wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne – mówiła Otylia. Dodała, że najlepszym sygnałem zwrotnym jaki otrzymuje od dzieci po tych zajęciach są słowa „od dziś działam”, „od teraz mam chęć”.

Zajęcia praktyczne polegały na przekazaniu wiedzy m.in. jak lepiej leżeć na wodzie, jak wykonywać ćwiczenia lżej, jak prawidłowo wykonywać poszczególne ruchy. Ale to nie wszystko, bo otrzymały też dużą dawkę motywacji.

Sztab, który przyjechał do Myślenic składał się nie tylko z trenerów i instruktorów pływania, bo był jeszcze m.in. psycholog i dietetyk. Spotkali się oni w rodzicami, aby przekazać im przydatne informacje.

- Bardzo często jest tak, że wysyłamy dzieci na zajęcia, dzieci z nich korzystają, ale ważne jest też żebyśmy jako rodzice umieli komunikować się z dziećmi lepiej, szczególnie w tej grupie wiekowej, żebyśmy wiedzieli jak ich motywować, a czasami po prostu zostawić żeby robili swoje – mówiła Otylia.

Pływanie, jak dodała, ciągle cieszy się dużą popularnością w Polsce i jedną z czterech najczęściej uprawianych dyscyplin. - Widać to po obiektach pływackich, które są pełne – mówiła.

Nie była to jej pierwsza wizyta w Myślenicach. Rok temu spotkała się z uczennicami z gminy Myślenice w ramach projektu „Mistrzynie w szkołach”. Wtedy spotkała się z uczennicami razem z czterema mistrzyniami innych dyscyplin: Joanną Fiodorow, Ewą Swobodą, Patrycją Czepiec-Golańską i Anną Szafraniec-Rutkiewicz. Dziś Anna Szafraniec-Rutkiewicz także pojawiła się na basenie, ale tym razem jako gość.

Cieszę się, że pan burmistrz zaufał naszej fundacji po raz drugi i po raz drugi realizujemy projekt w Myślenicach - mówiła Otylia Jędrzejczak w sobotę na basenie.

Dlaczego jesienią tak często chorujemy?