Mógł ten mecz dobrze zacząć się dla przyjezdnych, bo w 5 min Banik groźnie strzelał, ale bramkarz miejscowych odbił piłkę, a dobitka Marszalika też została zablokowana. Potem głową strzelał Kołodziej, ale dobrze zachował się Podleśny.
Miejscowi stosowali wiele wrzutek w pole karne, ale goście radzili sobie z nimi. W 37 min za sprawą Najdy Lewart objął prowadzenie. Zawodnik wbiegł w pole karne i strzelił do siatki.
W drugiej połowie Wiślanie przeważali. Strzały Kołodzieja, Radwanka, Adisy bronił bramkarz. Bąk uderzył zaś głową niecelnie.
W 90 min goście mieli szansę po rzucie wolny – uderzał Kołodziej ale nad bramką. W doliczonym czasie gry dobrze bronił Podleśny i uchronił zespół od straty gola. W końcówce w pole karne gospodarzy zawędrował nawet Bartusik, ale nic to nie dało.
Lewart Lubartów - Wiślanie Skawina 1:0 (1:0)
Bramka: 1:0 Najda 37.
Lewart: Podleśny – Niewęgłowski, Piątek, Pytka, Kompanicki – Myśliwiecki, Nojszewski, Steszuk (90+3 Zieliński) – Knapo, Żelisko, Najda (55 Morenkow).
Wiślanie: Bartusik – Janeczek (81 Morawski), Kołodziej, Bociek – Stachera (58 Bąk), Gądek (32 Ożóg), Dynarek, Marszalik (81 Adisa) – Banik (58 Cytacki), Krasuski – Radwanek.
Sędziowała: Anna Adamska (Końskie). Żółta kartka: Kołodziej. Widzów: 100.
