Dwunaste miejsce Wiślan
Wiślanie zajmują 12. miejsce w trzeciej lidze z dorobkiem 33 punktów, mając przewagę siedmiu „oczek” nad strefą spadkową. Ostatnio zespół ze Skawiny przerwał pasmo trzech porażek, ale tylko zremisował z KS Wiązownica 1:1. 54-letni Mirosław Hajdo to postać znana w małopolskiej i nie tylko, piłce. Nowy trener Wiślan w przeszłości prowadził takie zespoły jak Cracovia, Garbarnia Kraków, Motor Lublin, Bruk-Bet Termalica Nieciecza, Przebój Wolbrom czy Resovia.
Sezon w Wiślanach zaczynał Łukasz Skrzyński. Szcząber zastąpił go 21 sierpnia zeszłego roku, kilka tygodni wcześniej dołączył do klubu jako asystent trenera. W przeszłości reprezentował barwy Wiślan, jako piłkarz.
Słabe wyniki
- Doszło do zmiany, bo były słabe wyniki – mówi nam Janusz Morawski, dyrektor sportowy Wiślan. - Widzimy, że coś jest nie tak. Zawsze w takich sytuacjach płaci trener, choć nie tylko on jest winien. Mam nadzieję, że Bartosz Szcząber jeszcze kiedyś pokaże, że jest dobrym fachowcem. Teraz drużyna potrzebowała świeżego spojrzenia i doświadczonego szkoleniowca. Mamy zapas nad strefą spadkową, ale trzeba było zareagować.
Hajdo był mocnym kandydatem.
- Chcieliśmy kogoś, kto jest na miejscu – mówi Morawski. – Kogoś, kto „posklejałby” tę naszą drużynę dzięki doświadczeniu. Przede wszystkim pod względem mentalnym.
Hajdo: Jest wyzwanie
- Zawsze taka praca to jest duże wyzwanie – mówi Mirosław Hajdo. - Nie można powiedzieć, że to spacer. Nie ukrywam, że szykuje się fajna perspektywa. Dla mnie ważne jest to, że będę na miejscu, przy rodzinie. Ostatnie lata spędzałem bowiem poza domem. Ostatecznie przekonała mnie rozmowa z Januszem Morawskim. Pracowałem ostatnio w SMS-ie Cracovii i nadal będę to godził z pracą w Wiślanach. Otwieram też studio treningu personalnego.
Wiadomo, że Wiślanie muszą się utrzymać.
- Tak, na razie utrzymanie jest celem, musimy to zrealizować, a w przyszłym sezonie może powalczymy o bardziej ambitne cele – mówi Hajdo.
Hajdo ostatnio prowadził Resovię (do listopada 2023 r.). Zadebiutuje w nowym klubie w meczu z Siarką w Tarnobrzegu w najbliższą sobotę. Potem czeka go mecz z KSZO Ostrowiec Św. A więc z samą czołówką. Następnie mecze ze Świdniczanką i liderującą Sandecją Nowy Sącz
- Terminarz nie będzie nam pomagał więc musimy sobie pomóc sami – mówi Hajdo. – Jestem pełen optymizmu, kilku chłopaków znam z Cracovii. Z pewnością ten zespół stać na dużo lepsze punktowanie niż do tej pory.
Umowa przewiduje współpracę do końca sezonu 2025/2026.
