Na pomysł zorganizowania turnieju wpadła Magdalena Dziadkowiec, dyrektor sportowy Respektu. Z dużym entuzjazmem podchwycił go Jan Dziadkowiec, prywatnie mąż pani Magdy, założyciel i prezes myślenickiego klubu.
Respekt na tę chwilę zrzesza w swoich szeregach ponad czterdzieści dziewcząt w różnym wieku. 23 z nich to kadra podstawowa rywalizująca w rozgrywkach ligowych, około dwudziestu to piłkarski narybek mający w zamierzeniach sukcesywnie uzupełniać skład pierwszej drużyny. Trenerem obu tych grup jest Przemysław Senderski, czynny piłkarz i trener. - Na półmetku ligowych zmagań przewodzimy tabeli - mówi Jan Dziadkowiec, prezes myślenickiego klubu. Pytany o kwestie ewentualnego awansu do I ligi prezes uśmiecha się. - Nic nie jest przesądzone. W rundzie rewanżowej mamy do rozegrania 11 meczów, więc jeszcze wszystko jest możliwe. Nie chcielibyśmy roztrwonić ośmiopunktowej przewagi, jaką mamy w chwili obecnej w tabeli nad rywalami, ale przecież to jest sport. Jan Dziadkowiec dodaje, że klub jest przygotowany logistycznie, sportowo i finansowo do tego, aby zaistnieć w szeregach I ligi.
Sam turniej rozgrywany o puchar prezesa Podokręgu Myślenice, udał się wspaniale. W grupie młodszej pierwsze miejsce wywalczyły piłkarki Piasta Skawina, w grupie seniorskiej Wanda Kraków po pasjonującym meczu finałowym z Respektem Myślenice.
Zwycięska bramka padła na… osiem sekund przed kończącym spotkanie gwizdkiem. - Myślę, że wszystko co zaplanowaliśmy, udało się zrealizować. Rozmawiałam z trenerami i zawodniczkami i moi rozmówcy podkreślali dobrą organizację i miłą atmosferę turnieju. To dla nas zaszczyt słuchać takich opinii - mówi Magda Dziadkowiec.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 17. "Bajgiel"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU