Wszystko wskazuje na to, że brzeskiemu samorządowi przeszła koło nosa okrągła suma pieniędzy. Bochnia za wynajem rynku pod dwa ogródki zgarnie w tym roku 20 tys. zł netto miesięcznie. Ceny udało się wywindować ze względu na Euro. W zeszłym roku właściciel jednego ogródka płacił 6 tys. zł.
- Nie ma jednak tego złego. Odnowiony rynek ożywił centrum miasta, mieszkańcy i turyści chętniej więc zaglądają do znajdujących się przy nim kawiarni, które tradycyjnie wystawią w lecie stoliki na zewnątrz - mówi Jerzy Tyrkiel, zastępca burmistrza Brzeska.
Jak dodaje Tyrkiel, miasto planuje na płycie zorganizować kilka wakacyjnych imprez.
- A w czasie Euro zapraszamy fanów piłki na pobliski plac Kazimierza, gdzie powstanie strefa kibica - wyjaśnia zastępca burmistrza. - To miejsce świetnie sprawdziło się podczas Dni Brzeska, myślę, że sprosta też gustom wielbicieli futbolu - kończy.
Spotkani w centrum Brzeska przechodnie nie kryją żalu w związku z zakazem "ogródkowym" na rynku. - Wielka szkoda, bo przyjemniej usiąść przy stoliku na płycie rynku niż na chodniku na jego pierzei - mówi Maciej Czyż. - Gdyby jednak nie ta dotacja, to nie byłoby żadnego remontu.
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!