21 marca mężczyzna, ubrany w silikonową maskę Freddego Krugera, rozdawał ulotki przed lokalem. W pewnej chwili podeszło do niego dwóch podpitych mężczyzn. Chcieli porozmawiać, Freddie nie chciał. Zaatakowali go w bramie lokalu. Dostało się również jego koledze, który usiłował mu pomóc, oraz właścicielowi reklamowanego lokalu i jego pracownica, których spotkał ten sam los.
- Pokrzywdzeni byli uderzani po głowie, twarzy, klatce piersiowej - relacjonuje rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska. Mało tego. Jeden z napastników poszarpał i zwyzywał policjanta, który przyjechał na interwencję.
W toku śledztwa, obaj napastnicy, przeprosili wszystkich pokrzywdzonych. Grozi im do trzech lat więzienia.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!