Głaz leżał częściowo wkopany w ziemię. Wyglądem zdecydowanie różnił się od kamieni, które do tej pory widział w swoim życiu mieszkaniec Lubczy (gm. Ryglice).
- Darek jest ciekawy świata i nie przechodzi obok takich rzeczy obojętnie. Inny może by się tym nie zainteresował albo wziął go i wyrzucił, ale nie on. Załadował go do samochodu i przywiózł pod dom, a potem zaczął szukać w internecie i dociekać, co to może być - opowiada Barbara Kociołek, żona znalazcy nietypowego, bo pełnego różnego rodzaju zagłębień i wyżłobień, kamienia o wadze blisko 100 kilogramów.
W trakcie poszukiwania informacji na temat tego, co to może być, mężczyzna trafił na opisy meteorytów, które znaleziono w różnych miejscach globu. Niektóre z nich dokładnie pasują do wyglądu głazu, który odkrył na swoim polu.
- Mąż próbował odłupać od niego chociaż niewielki kawałek, ale bezskutecznie. Kamień ani drgnął. Przykładał do niego też magnes, ale nie przyciągały się do siebie - opowiada Barbara Kociołek.
- Większość meteorytów wykazuje właściwości magnetyczne, ale nie jest to regułą - wyjaśnia Antoni Stryjewski. znawca meteorytów, pracownik Muzeum Mineralogicznego we Wrocławiu, który - po naszej informacji - zainteresował się nietypowym znaleziskiem z Lubczy. Przez jego ręce przewinęło się w sumie kilka tysięcy podobnych kamieni, których znalazcy byli przekonani, że natrafili właśnie na meteoryty. W żadnym z przypadków te przypuszczenia jednak się nie potwierdziły.
- Znalezienie meteorytu graniczy wręcz z cudem. Wprawdzie ziemia jest nimi stale bombardowana, rocznie spada ich około 300 ton, ale większość z nich ląduje w oceanach i morzach, zajmujących trzy czwarte jej powierzchni, ale też na pustyniach, w lasach i tundrach, generalnie w miejscach powszechnie niedostępnych dla ludzi - wyjaśnia Antoni Stryjewski.
W związku z tym, że meteoryty są tak rzadkie, ich ceny są wyższe niż złota czy szlachetnych kamieni.
- Meteoryty, czyli pozostałości innych ciał niebieskich są niezwykle cenne pod względem naukowym. Kryją bowiem w sobie mnóstwo informacji o tym, jak może wyglądać życie na innych planetach, gdzie sondy i ekipy badawcze jeszcze nie dotarły. Liczą ponad cztery i pół miliarda lat, czyli więcej niż najstarsze skały na ziemi - mówi Antoni Stryjewski.
Głazy z kosmosu są równie cenne dla jubilerów i producentów biżuterii. Prawdziwą furorę robią pierścionki, kolczyki i obrączki z fragmentami meteorytów, które są niejednokrotnie droższe niż te ze szmaragdami czy brylantami.
Najdroższy znaleziony meteoryt został sprzedany za 330 tysięcy dolarów.
Kociołkowie po cichu również liczą na to, że ich głaz także uda się spieniężyć.
- W domu on się nam nie przyda, a za uzyskane za niego pieniądze można byłoby zrobić remont, kupić ubrania czy zabawki dla dzieci - kreśli na szybko marzenia Barbara Kociołek.
Antoni Stryjewski, któremu przesłaliśmy zdjęcia znaleziska z Lubczy, studzi jednak nieco emocje. - To ciekawy okaz, który trzeba by dokładnie zbadać, aby jednoznacznie stwierdzić, co to konkretnie jest - wyjaśnia naukowiec. - Może to być jednak zwykła skała silnie zwietrzała. Potrzebuję próbki, żeby wydać osąd.
Prawybory samorządowe "Gazety Krakowskiej". Wybierz prezydentów, burmistrzów i wójtów. Najpopularniejsze miasta: Kraków | Tarnów | Nowy Sącz | Chrzanów | Brzesko | Zakopane
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
