Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na ratunek ślicznotkom

Grzegorz Tabasz
Czerwono kwitnąca róża o pachnących kwiatach jest ozdobą mojego ogrodu. I oczkiem w głowie, gdyż za licencjonowaną odmianę zapłaciłem parę złotych. To odpowiednik rodowodowego czworonoga w świecie zwierząt. Ślicznotkę dopadły mszyce i marniała w oczach.

W pierwszej chwili chciałem pójść po linii najmniejszego oporu i zakupić „coś na mszyce” w sklepie ogrodniczym. Nie przepadam za chemiczną bronią tym bardziej i postanowiłem użyć biologicznego oręża. Na miedzy w kilka chwil znalazłem kilka małych biedronek dwukropek. Zestresowane przenosinami na pozwijane liście róży nie chciały współpracować. Ledwo dwie sztuki prawidłowo odczytały moje intencje. I przystąpiły do pracy.

Z najwyższą satysfakcją obserwowałem, jak jedna mszyca po drugiej traciły życie w ostrych żuwaczkach owadów. Życzyłbym sobie szybszej masakry, ale nie będę ich poganiał. Niech w komfortowych warunkach pomyślą o złożeniu jaj. Otóż to: komfort. Na gałązkach jeszcze nie pojawiły się mrówki. Owady, które kolonie mszyc traktują niczym pasterz stado owiec. Mszyca wysysa sporo wodnistego soku, a nadmiar słodyczy wydala w postaci słodkich kropel bardzo chętnie zbieranych przez mrówki. Czule doglądają podopiecznych, doją, przenoszą na nowe gałązki i jak baca, bronią przed wrogiem. Biedronki muszą staczać z nimi ciężkie boje. Tym razem chrząszcze były komfortowej w sytuacji wilka wpuszczonego do owczarni. Po kilku dniach sytuacja była opanowana. Róża odzyskała wigor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na ratunek ślicznotkom - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska