Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
- Po co te światła? Dla kogo? Efekt jest taki, że często stoi się na czerwonym bez sensu, a z marketu nikt nie wyjeżdża. Traci się czas i paliwo - pisze internauta.
Na tym nie koniec rozczarowań po przebudowie Norymberskiej. Mieszkańcom tej ulicy postawiono przed oknami ekrany akustyczne. Bez zapowiedzi, bez żadnych konsultacji.
- Ekrany powinno się stawiać, jeśli okoliczni mieszkańcy sobie tego życzą, a nie wbrew ich woli - mówi Berenika Karamon, mieszkanka bloku nr 10. - Mieszkania straciły swoją wartość. Czujemy się jak w celach więziennych. Zrobiło się w nich ciemno, co wymaga sztucznego doświetlenia i wiążę się z dodatkowymi kosztami - dodaje. Pismo do urzędników w sprawie likwidacji ekranów bądź zamiany na przezroczyste podpisało kilkunastu lokatorów.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu twierdzi, że nie miał innego wyjścia, a prośby mieszkańców nie są możliwe do zrealizowania.
- Zamontowanie ekranów wymusiła na nas decyzja środowiskowa - mówi Michał Pyclik z ZIKiT-u.
- Nie jesteśmy zwolennikami budowy ekranów akustycznych w mieście, ale realizując inwestycję, musimy je postawić.
Jedynie zmiany w sygnalizacji, o które wnioskował Kaufland, nie są wykluczone. - Na razie ruch jest mniejszy, ale po wakacjach będziemy sprawdzać, jak te światła się spisują. Jeśli będą duże utrudnienia, porozmawiamy z przedstawicielami Kauflandu - dodaje Michał Pyclik.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!