Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nagroda Szymborskiej bez Instytutu Książki

Łukasz Gazur
Wisława Szymborska
Wisława Szymborska fot. Wojciech Matusik
Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Książki, ogłosił w środę, że instytucja, którą kieruje, nie będzie współorganizatorem Nagrody im. Adama Włodka, którą finansuje Fundacja Szymborskiej. -Decyzja ta została podjęta po zapoznaniu się z nieznanymi nam wcześniej faktami dotyczącymi patrona stypendium - napisał Gauden w oświadczeniu.

- Trudno mówić o tym, czy żałuję. W tej sytuacji nie mogliśmy podjąć innej decyzji. Ale zamierzamy współpracować z Fundacją Wisławy Szymborskiej w innych jej statutowych działaniach - powiedział nam Grzegorz Gauden.

Wczorajsza decyzja to reakcja na informacje z profilu "Konfident UB wzorem dla młodych literatów? Protest", założonego na portalu społecznościowym Facebook przez Macieja Gawlikowskiego, działacza dawnej opozycji, autora książek i producenta telewizyjnego. Przyłączyło się do niego już ponad 1,1 tys. osób.

Jak opisuje Gawlikowski, w styczniu 1953 roku Adam Włodek złożył do UB donos na swojego przyjaciela, pisarza i tłumacza Macieja Słomczyńskiego. Pisał w nim m.in., że "mamy do czynienia z człowiekiem, w którego życiorysie istnieją duże luki i sprzeczności", podejrzewając go o współpracę "z wywiadem anglosaskim" i "poważniejsze przewinienia okupacyjne". Ale Włodek dodał też, że "nie jest to oskarżenie, a jedynie zwrócenie Waszej [UB - przyp. red.] uwagi", a przytoczone fakty "powiązane są przypuszczeniami, a nie twierdzeniami".

- Postanowiliśmy nie komentować decyzji Instytutu Książki - powiedział nam wczoraj Michał Rusinek, prezes Fundacji
Szymborskiej, która odpowiada za Nagrodę im. Adama Włodka. I odesłał do oświadczenia instytucji. Czytamy w nim, że poetka ustanawiając Nagrodę im. Adama Włodka dla młodych twórców chciała "przypomnieć jego zasługi jako wieloletniego opiekuna Koła Młodych przy Związku Literatów Polskich - człowieka, któremu kilka pokoleń poetów, w tym ona sama, zawdzięczało pomoc i opiekę na początku swojej twórczej drogi".

-Nie czujemy się w prawie wyrokować w imieniu Zmarłej, czy ujawniony po latach uczynek Adama Włodka unieważnia wszystkie te jego zasługi, które pragnęła upamiętnić, a uszanowanie wyraźnej woli Fundatorki uważamy za swój obowiązek - dodaje zarząd fundacji.

Sprawa dzieli środowisko literackie. Wielu pytanych przez nas znanych poetów czy literatów odmówiło komentarza.
- Adamowi Włodkowi całe pokolenie poetów zawdzięcza to, kim się stali. I za to powinna istnieć nagroda jego imienia - tak wczoraj komentował sprawę krakowski poeta Bronisław Maj.

Wielu podkreśla, że Adam Włodek nigdy swoich komunistycznych przekonań nie ukrywał, a w 1957 roku wystąpił z PZPR.
Włodek zajmował małą kawalerkę przy ulicy Daszyńskiego w Krakowie, w której przez lata spotykali się młodzi literaci krakowscy.
Im właśnie - jako opiekun Koła Młodych ZLP - przez lata patronował. I dlatego noblistka wybrała jego imię dla rzeczonej nagrody.
O wspomniane wyróżnienie ubiegać się będą mogli pisarze, tłumacze i krytycy literaccy poniżej 40. roku życia.

Nagrodą będzie roczne stypendium w wysokości 50 tysięcy złotych. Niestety, wycofanie się Instytutu Książki powoduje, że nagroda przyznana zostanie po raz pierwszy dopiero w 2014 roku.

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska