1 z 12
Przewijaj galerię w dół
Poziom sportowy w innych ligach jest może wyższy, ale...
fot. Fot. Tomasz Ho£Od / Polska Press

Poziom sportowy w innych ligach jest może wyższy, ale nigdzie nie ma takich emocji jak w Ekstraklasie. Sensacje w prawie każdej kolejce, ciągłe zmiany na pozycji lidera, wielkie powroty i niewypały transferowe - tego jesienią nie brakowało. Kto zaimponował, kto najbardziej rozczarował, kto nie nacieszył się długo posadą, a co było dla piłkarzy największym problemem? Oto nasza subiektywna lista największych blasków i cieni pierwszej połowy sezonu 2019/20.

2 z 12
Przed sezonem niewielu spodziewało się, że Portowcy powalczą...
fot. Andrzej Szkocki / Polska Press

Największe zaskoczenie - Pogoń Szczecin

Przed sezonem niewielu spodziewało się, że Portowcy powalczą o europejskie puchary, a może nawet mistrzostwo. Nie zrobili wielkich transferów (latem klub wydał łącznie niespełna pół mln euro), do tego latem pożegnali się z wyróżniającym się w lidze Sebastianem Walukiewiczem. Strzałem w dziesiątkę okazali się jednak bramkarz Dante Stipica i stoper Konstantinos Triantafyllopoulos (obaj trafili do Szczecina za darmo) czy Srdjan Spiridonović (150 tys. euro), świetnie spisywał się najmłodszy kapitan w lidze, 21-letni Sebastian Kowalczyk, a Adam Buksa zapracował sobie na transfer do MLS. Nie obyło się bez wpadek, jak choćby piątkowa porażka z Koroną. Wiele wskazuje jednak na to, że po raz pierwszy od powrotu do ekstraklasy w 2012 r. Pogoń zakończy sezon w czołówce tabeli.

3 z 12
Po dwóch wicemistrzostwach Polski z rzędu piąte miejsce w...
fot. Wojciech Wojtkielewicz

Największe rozczarowanie - Jagiellonia Białystok

Po dwóch wicemistrzostwach Polski z rzędu piąte miejsce w poprzednim sezonie uznano za porażkę. Powrót do walki o tytuł miał zapewnić m.in. czołowy strzelec ligi serbskiej Ognjen Mudrinski. Wyłożone na niego 600 tys. euro było transferowym rekordem klubu. Na razie to jednak pieniądze wyrzucone w błoto. 28-latek strzelił tylko jednego gola w ekstraklasie. Szybko stracił też miejsce w składzie. Od połowy września spędził na boisku tylko 38 minut. Z kilkunastoma obcokrajowcami w szatni nie potrafił się też dogadać trener Ireneusz Mamrot, który w grudniu stracił posadę.

4 z 12
W 19. meczach (czyli od drugiej kolejki) kluby zajmujące...
fot. fot. szymon starnawski / polska press

Największe przekleństwo - pozycja lidera

W 19. meczach (czyli od drugiej kolejki) kluby zajmujące pozycję lidera wywalczyły 18 punktów. Zanotowały tylko cztery zwycięstwa, sześć remisów i dziewięć porażek. Gdyby hipotetyczny KP Lider grał w ekstraklasie, zimową przerwę spędziłby w strefie spadkowej. Mniej punktów uzbierały tylko fatalne jesienią Wisła Kraków (17) i ŁKS (14).

Pozostało jeszcze 7 zdjęć.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Kibice Cracovii w Lublinie. Mieli powody do radości

Kibice Cracovii w Lublinie. Mieli powody do radości

Cracovia pokazała, że nie jest z nią tak źle. Zwycięstwo zapewnił jej Chorwat

Cracovia pokazała, że nie jest z nią tak źle. Zwycięstwo zapewnił jej Chorwat

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Zobacz również

Kraków w żałobie? Tak wyglądał Rynek w dniu pogrzebu papieża. Jedna wielka impreza

Kraków w żałobie? Tak wyglądał Rynek w dniu pogrzebu papieża. Jedna wielka impreza

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja

Sprzątanie z akcją charytatywną. W podkrakowskiej wsi pełna mobilizacja