Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najszybsi kierowcy mknęli przez Magurę z szybkością aż 200 km/h

Marek Podraza
Marek Podraza
Marek Podraza
W upale i w ciężkich warunkach rywalizowało 45 kierowców, dziesięciu nie ukończyło trasy.

Ryk silników, swąd palonych opon, ogromne prędkości i popisowa jazda na krętej trasie. Wszystko to znaki rozpoznawcze Trzeciego Wyścigu Górskiego Magura Małastowska. Zawody były V i VI rundą Górskich Samochodowych Mistrzostw Polski. Na starcie stawiło się 45 kierowców. - Na gorlickiej trasie ścigało się aż 15 samochodów 4×4, które walczyły o najwyższe pozycje podczas wyścigu. W prototypie lancera evo pojawił się Andrzej Szepieniec - informuje Łukasz Strzelecki, rzecznik prasowy wyścigu.

W aucie ford fiesta startował Waldemar Kluza, który walczył w grupie E1 między innymi z Romanem Baranem oraz Wojciechem Koczeskim w subaru legacy. Na Magurze nie zabrakło też Grzegorza Kozioła i Pawła Gosa, którzy walczyli w grupie A.

Najmocniejszymi samochodami z napędem na przednią oś dysponowali Karol Krupa - renault clio, Szymon Piękoś - honda civic, Michał Tochowicz - peugeot 106 maxi, Bartosz Herban - nissan sunny oraz Jarosław Adamiak - honda civic. Nie zabrakło też legend rajdowych tras, choćby fiata 126 p Bartosza Idzikowskiego.

Obie rundy rozgrywane były w ogromnym upale, ale wszystko przebiegało zgodnie z planem. Andrzejowi Szczepieńcowi nie wystarczyło sobotnie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Nie miał sobie równych w niedzielnej rundzie, wyprzedzając swoim lancerem Waldemara Kluzę i Dubaja. Zwycięzca zbliżył się do rekordu trasy, osiągając czas 1.39,503.

Szybkość, którą „wykręcali” zawodnicy, mogła przyprawić o zawrót głowy. Dotyczyło to zwłaszcza najmocniejszych samochodów. Szepieniec, Kluza, Dubai i Myszkier poruszali się po trasie z prędkością nawet 220 kilometrów na godzinę. Tuż za pierwszą trójką pojawił się Tomek Myszkier, tracąc jedynie 0,298 sekundy, piąty był rewelacyjnie spisujący się na Magurze Paweł Gos, szósty Rafał Serafinowicz, siódme miejsce zdobył Szymon Piękoś, ósmy był Grzegorz Kozioł - wylicza rzecznik prasowy zawodów.

Niedzielna runda rozpoczęła się bardzo sprawnie od dwóch czystych podjazdów treningowych, które zakończyły się przed godziną 11. - Najszybszym kierowcą w samochodzie historycznym był Marek Więcek w bmw 318 i, a tuż za nim Łukasz Bargiel w identycznym pojeździe - informuje Łukasz Strzelecki.

Ostatecznie zawody ukończyło 36 kierowców. Najstarszym zawodnikiem był Wojciech Bełdowski. - Startowałem na Magurze w latach siedemdziesiątych i wspomnienia wróciły. Miałem wówczas odpowiednio przygotowanego malucha. Klatkę stanowiły zespawane rurki - opowiadał Wojciech Bełdowski.

Organizatorem wyścigu był Automobilklub Biecki, który przygotował tę imprezę na zlecenie Polskiego Związku Motorowego. - Organizacja wyścigu to dla nas wielkie wyzwanie. Przygotowania rozpoczynają się ponad pół roku przed zawodami. Cieszymy się z pomocy lokalnych władz i sponsorów. Co roku na zawody przyjeżdża coraz więcej uczestników - mówi Marek Sitek z Automobilklubu Bieckiego. Kolejne takie wydarzenie zaplanowano już za dwa tygodnie w Limanowej w ramach mistrzostw Europy.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska