W piątek, 23 lipca, w Tokio rozpoczęły się letnie igrzyska olimpijskie. Postanowiliśmy więc wskazać kandydatów na największe gwiazdy najważniejszej imprezy współczesnego sportu.
NOVAK DJOKOVIĆ (Serbia) - tenis
Aż trudno w to uwierzyć, ale 34-letni tenisista rodem z Belgradu nie ma w swojej kolekcji złotego medalu olimpijskiego. Jedyny krążek, brąz, zdobył na igrzyskach w Pekinie (2008).
Seryjny zwycięzca turniejów wielkoszlemowych zrobi więc wszystko, by w Tokio spełnić jedno z ostatnich sportowych marzeń. Lider światowego rankingu wygrywał już też Puchar Davisa i pięć razy triumfował w turniejach ATP Finals. Ambasador UNICEF słynie z nietuzinkowej osobowości i z tego, że kocha życie. „Każdy z nas, kto przeżył bombardowanie, stał się silniejszy duchem i wie, jak cenić życie” – mówił w jednym z wywiadów popularny „Nole”.
BRUNO REZENDE (Brazylia) - siatkówka
Jeden z najsłynniejszych brazylijskich siatkarzy, mistrz olimpijski z Rio de Janeiro i wicemistrz olimpijski z Pekinu i Londynu. Syn byłego trenera reprezentacji Canarinhos.
Bernardo jest także mistrzem świata sprzed 11 lat. 35-letni rozgrywający poza ojczyzną grał tylko w dwóch włoskich klubach – z Modeny i Civitanova Marche. Miał za to możliwość występowania w jednej drużynie z polskimi siatkarzami. – Nasza reprezentacyjna rywalizacja jest zawsze świetna. Są to zmagania pełne szacunku i dlatego kocham grać w Polsce – przyznał Rezende, pytany o stosunek do polskich kibiców i drużyny Biało-Czerwonych.
ALLYSON FELIX (USA) - lekka atletyka
35-letnia sprinterka to jedna z najbardziej utytułowanych zawodniczek w historii lekkiej atletyki. Ma w swoim dorobku sześć złotych medali olimpijskich (pięć w sztafecie i jeden w biegu na 200 m w Londynie w 2012 r.).
Pięć lat temu w Rio de Janeiro w biegu na jedno okrążenie wywalczyła srebro i na tym samym dystansie zobaczymy ją w Tokio. Poza tym Felix jest zwyciężczynią łącznej punktacji Diamentowej Ligi z 2010 r. Czterokrotnie wygrywała też plebiscyt na najlepszą lekkoatletkę USA. Dwa lata temu zrobiło się o niej głośno, bo wyznała, że była zmuszana przez sponsora do startów w ósmym miesiącu ciąży.
