Prokuratura sprawdza także wątek dotyczący rozpijania małoletnich. - Materiały dotyczące tej sprawy zostały wyłączone ze śledztwa, trwają czynności sprawdzające - mówi rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.
Po wyjściu tych zdarzeń na jaw kobieta została zwolniona z pracy. W śledztwie nie przyznała się do winy, odmówiła składania wyjaśnień. Nie była dotychczas karana. Grozi jej do 12 lat więzienia.
- Całowanie w usta mające związek ze sferą życia płciowego, przekraczające granice zwykłego pocałunku, spełnia kryteria "innej czynności seksualnej", o której mowa w art. 200 par. 1 kodeksu karnego - wyjaśnia prokurator Marcinkowska. Dodaje, że z uwagi na charakter czynu, prokuratura nie przedstawia żadnych innych informacji.
Ksiądz czuje się zaszczuty. Hit disco polo na lekcji religii [WIDEO]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!