Przypomnijmy, że urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu planowali, aby wokół całych Plant był ruch jednokierunkowy dla samochodów (przeciwny do ruchu wskazówek zegara). Miał być poprowadzony po jednym pasie, na drugim, położonym bliżej Plant, planowano ścieżkę dla rowerzystów. Do tego planowano, by wprowadzić oznakowanie, które uniemożliwiłoby prze-jazd z ul. św. Gertudy i Westerplatte bezpośrednio do ul. Pawiej.
- Uważam, że nie powinno być ruchu jednokierunkowego wokół Plant na całej ich długości - mówi prezydent Jacek Majchrowski, który inaczej wyobraża sobie zmiany. - Torowisko dla tramwajów powinno być wydzielone i poszerzone, a ruch poprowadzony dwoma pasami. Przystanki tramwajowe i dojście do nich ulicą trzeba podwyższyć, tak jak na ulicy Lubicz - wyjaśnia prezydent.
O regulacji ruchu wokół Plant Jacek Majchrowski rozmawiał z dyrektorem ZIKiT-u Jerzym Marcinką. Podczas spotkania zapadły nowe ustalenia.
- Nie będziemy na siłę forsować ruchu jednokierunkowego wokół całych Plant - przyznaje dyrektor Marcinko. Zaznacza, że na ulicach Straszewskiego (od wjazdu w nią z ul. Piłsudskiego), Podzamcze, św. Gertrudy, Westerplatte do ul. Lubicz i Pawiej pozostanie ruch dwukierunkowy, tak jak dotychczas. Nie będzie więc żadnych eksperymentów na newralgicznym odcinku od ul. św. Gertrudy do Lubicz. Są to ulice ogólnodostępne dla kierowców i wprowadzenie jakichkolwiek zmian byłoby dla nich uciążliwe.
Zmian można natomiast się spodziewać wzdłuż ulic Podwale, Dunajewskiego i Basztowej na dwóch odcinkach: ul. Piłsudskiego - teatr Bagatela oraz teatr Bagatela - ul. Długa. Ruch jednokierunkowy na jednym pasie, a na drugim ścieżka rowerowa powstaną na tych odcinkach, jeżeli miasto otrzyma na to dofinansowanie z Unii Europejskiej. - Na większości tych odcinków została już wprowadzona strefa B - podkreśla dyrektor Marcinko.
Czy Kraków otrzyma środki unijne na przebudowę ulic wokół Plant, powinno być wiadomo do grudnia. Jeżeli tak się stanie, to inwestycje na obu odcinkach byłyby realizowane w przyszłym roku i zakończyłyby się najpóźniej do marca 2015 roku.
Jeżeli nie będzie unijnego wsparcia, to na wspomnianych odcinkach zostaną przebudowane same torowiska. - Są w tak złym stanie, że jest to konieczne - zaznacza dyrektor Marcinko.
Informację o zmianie planów co do ruchu wokół Plant z radością przyjęli przedstawiciele Rady Dzielnicy I Stare Miasto. - Bardzo się cieszę, że nasze sugestie zostały wzięte pod uwagę. Był pomysł na ruch jednokierunkowy wokół Plant, po nim dyskusja, a teraz podjęto kompromisowe decyzje. Jak ktoś jest zaborczy i na siłę chce przekonać do swojego, to się robią niepotrzebne wojny - komentuje Bogusław Krzeczkowski, przewodniczący Rady Dzielnicy I, który mocno krytykował propozycję zmian. Nazwał ją nawet żartobliwie "Tour de Planty".
- Na tych zmianach najbardziej ucierpieliby mieszkańcy centrum. Nie możemy z niego robić skansenu, aby kolejne osoby się stąd wyprowadzały. Ruch tutaj uspokoi się w sposób naturalny poprzez budowę obwodnic i kolejnych tras pozwalających ominąć Stare Miasto - przekonuje przewodniczący Krzeczkowski.
